26 zdjęć 8 fotografów ukazujących twarze dziewcząt i kobiet mieszkających w brazylijskich fawelach, na ukraińskich granicach i wsiach Bangladeszu będzie można oglądać od dziś przez cały maj na Placu Świętego Piotra w Watykanie.
„Women's Cry" to podróż, która w różnorodności portretowanych miejsc i sytuacji, ukazuje często pełne bólu historie, ale także siłę i heroiczność wyborów i postaw. Organizatorem wystawy jest Światowa Unia Katolickich Organizacji Kobiecych (UMOFC) we współpracy z watykańską Dykasterią ds. Komunikacji.
Neșe Ari, Sebastiano Rossitto, Asaf Ud Daula, Luca Catalano Gonzaga, Vassilis Ikoutas, Ferran Paredes Rubio, Giuseppe Caridi, Caterina Borgato i Silvia Tenenti swoimi zdjęciami zabierają widzów w podróż, którą przecinają spojrzenia kobiet z całego świata: dorosłych, dziewcząt, dzieci i starszych – od serca Amazonii do faweli w północno – wschodniej Brazylii, od greckich wysp do ukraińskich granic, od wyżyn Anatolii do Indii i wsi Bangladeszu w południowo – wschodniej Azji.
Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini podkreśla, że zdjęcia mają często większą siłę niż słowa, bo „potrafią zajrzeć w nasze wnętrze, otworzyć oczy naszych serc na nas samych, przemienić nas, ujawniając sekret widzenia poza pozorami". „Ich niemy przebija się przez obojętność. Wołają o zmianę, przede wszystkim w tych, którzy na nie patrzą. Zmiany, którą 8 milionów katolickich kobiet reprezentowanych przez UMOFC i Światowe Obserwatorium Kobiet UMOFC chce sprowokować, aby dać widoczność często +niewidzialnym+ kobietom i przemienić ich życie" – podkreślił prefekt.
Obrazom na wystawie towarzyszą słowa z encykliki papieża Franciszka „Fratelli Tutti", ogólnoświatowego dążenia do braterstwa i przyjaźni społecznej ponad wszelkimi granicami.
„Kontemplując zdjęcia możemy dać się poprowadzić ich przesłaniu", powiedziała przewodnicząca Światowej Unii Katolickich Organizacji Kobiecych Maria Lia Zervino. „Ich piękno może uchwycić naszą wrażliwość estetyczną, docierając do centrum naszej osoby, gdzie spotykają się umysł i serce, aby podbić sanktuarium naszego sumienia. Wzajemne powiązanie zdjęć i fraz promuje otwartą drogę do uniwersalnego braterstwa, celu naszego człowieczeństwa" – dodała przewodnicząca UMOFC.
Pomysłodawczyniami i kierowniczkami artystycznymi projektu są Lia i Marianna Beltrami. Jak zaznaczyłam Lia Beltrami, wystawa pokazuje „siłę kobiecego spojrzenia, spojrzenia łączącego i relacyjnego, i sugeruje, że zdrowe społeczeństwo jest możliwe tylko wtedy, gdy nie ma dyskryminacji spojrzeń, misji, którą muszą odczuwać wszyscy dla dobra wszystkich".
Wystawa „Women's Cry" jest częścią międzynarodowej kampanii społecznej „Emotions to Generate Change" (Emocje generujące zmianę), w której sztuka dotyka najgłębszych emocji i popycha do zmian osobistych i społecznych. Kolejnymi przystankami wystawy będą Cannes, Wenecja i Nowy Jork.
Dzięki wkładowi Environmental Enhancement Service Autonomicznej Prowincji Trento prace będą eksponowane na drewnianych podporach odzyskanych po katastrofalnej burzy Vaia, która w 2018 roku w Triveneto spowodowała upadek milionów drzew.
Światowa Unia Katolickich Organizacji Kobiecych (UMOFC) jest międzynarodową organizacją założoną w 1910 roku, obecną w około 60 krajach, w których działa około stu katolickich instytucji kobiecych, co daje łącznie około ośmiu milionów reprezentowanych kobiet. Od 2006 roku UMOFC została uznana przez Stolicę Apostolską za „Międzynarodowe Publiczne Stowarzyszenie Wiernych". Organizacja zajmuje się promowaniem obecności, uczestnictwa i współodpowiedzialności kobiet katolickich w społeczeństwie i w Kościele, aby mogły one wypełniać swoją misję ewangelizacyjną i pracować na rzecz rozwoju człowieka.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.