Pod znakiem ekumenizmu i migracji. Papież Franciszek jedzie na Cypr

Drugim etapem podróży Papieża będzie Grecja.

Po odzyskaniu niepodległości 16 sierpnia 1960 r. proklamowano niepodległą republikę, na której czele stanął jako prezydent prawosławny arcybiskup Makarios III (zmarł w 1977 r.). W grudniu 1963 r. rozpoczęły się krwawe starcia między zamieszkującymi wyspę Grekami a Turkami. Zdołano je załagodzić, a prezydentowi-arcybiskupowi udawało się przez wiele lat – zręcznie lawirując – zachować zarówno względny spokój, jak i integralność kraju. Gdy jednak w lipcu 1974 r. grupa nacjonalistów greckich obaliła Makariosa (a właściwie usiłowała to zrobić, gdyż ostatecznie odzyskał on władzę) i opanować wyspę, wybuchły walki między obu społecznościami, które doprowadziły do interwencji armii tureckiej i podziału kraju w sierpniu tegoż roku na liczącą niemal 850 tys. mieszkańców greckojęzyczną Republikę Cypryjską, należącą od 2004 r. do Unii Europejskiej, i na zamieszkaną przez około 270 tys. ludzi Turecką Republikę Cypru Północnego. W ciągu 48 lat splądrowano i sprofanowano setki znajdujących się na jej terenie cerkwi, kaplic, klasztorów i innych chrześcijańskich obiektów kościelnych.

Północ i południe Cypru różnią się znacznie. Podczas gdy Turcy cypryjscy są zeświecczeni, religijność Greków cypryjskich jest bardzo wyraźna. Zwłaszcza wśród pokolenia, które doświadczyło podziału, istnieje silna tęsknota za miejscami na północy, która w dzisiejszej kulturze pamięci dla osób z zewnątrz wydaje się czasem czymś mało zrozumiałym. Turcy cypryjscy również mają związek z utraconymi miejscami, ale na sposób raczej świecki, choć północna część jest stale islamizowana, w prawie każdej wiosce budowane są meczety.

Z okien nuncjatury apostolskiej w Nikozji Franciszek będzie widział „zieloną linię” – zwoje drutu kolczastego oddzielającego obie części wyspy, która przebiega przez środek miasta oraz teren misji watykańskiej. Strefa buforowa jest strzeżona przez misję pokojową ONZ – UNFICYP. Cypryjczycy z obu części kraju mogą stosunkowo łatwo dostać się do drugiej części kraju przez punkt kontrolny – pieszo. Jednak rozłąka z bliskimi, opuszczone domy i wsie, a także rosnące problemy gospodarcze na Cyprze Północnym podtrzymują nadzieję na pokojowe zbliżenie, a może nawet przyszłe zjednoczenie wyspy.

O. Kraj określa trwający od 1974 roku podział polityczny jako ranę. „Coraz trudniej jest dostrzec proces pojednania. Brakuje bezpośrednich rozmów czy dialogu między stronami konfliktu” – zwraca uwagę.

Problem uchodźców

Gdy papież Franciszek zabrał syryjskich uchodźców do Włoch w swoim locie powrotnym podczas wizyty na greckiej wyspie Lesbos w kwietniu 2016 roku, gest ten wywołał niemałe poruszenie. Powtórzy to, będąc na Cyprze. Tym razem syryjscy uchodźcy będą towarzyszyć papieżowi w drodze powrotnej do Rzymu. Rząd w Nikozji potwierdził, że zostało to uzgodnione z władzami Watykanu i Włoch. Nie jest jeszcze jasne, czy Cypryjczycy polecą z papieżem do Grecji 4 grudnia, drugiego etapu jego podróży, czy też dołączą do niego później w Atenach. Nie jest też jasne, gdzie zostaną przyjęci – w Watykanie, we Włoszech czy w innym kraju UE.

Cypr, jak żaden inny kraj w Europie, jest miejscem, gdzie proporcjonalnie do liczby mieszkańców przybywa najwięcej uchodźców. Według statystyk UE odnotował on największą liczbę wniosków o azyl w 2020 roku. Na 100 tys. mieszkańców przypadło 841 wniosków. Dla porównania liczba złożonych wniosków wstępnych w Niemczech wyniosła 123 na 100 tys. mieszkańców a dla państw członkowskich UE średnia wynosiła – 93.

W październiku 2020 roku Cypr zaostrzył przepisy dotyczące migrantów. Między innymi drastycznie skrócono termin na odwołanie się od odrzuconego wniosku o azyl, a władze uzyskały prawo do deportacji migrantów natychmiast po odrzuceniu ich statusu pobytowego.

Według cypryjskich polityków to Cypr Północny jest w dużej mierze odpowiedzialny za ciągły wzrost migrantów. Minister spraw wewnętrznych Cypru Nicos Nouris ostrzegł przed wzrostem nielegalnej migracji z okupowanej przez Turcję północnej części wyspy. „Przez będącą pod kontrolą ONZ strefę buforową dociera do nas 60-100 migrantów dziennie”, powiedział niedawno Nouris. Zdaniem ministra, który zaistniałą sytuację określił jako „stan wyjątkowy”, nielegalni migranci przybywają z Turcji przez część wyspy nadzorowaną przez ten kraj. W tej sytuacji minister zaapelował o większe umocnienie granicy.

Zdaniem abp. Pizzaballi sam Cypr nie może rozwiązać problemu migracji. „Migracje to nie sprawa jednego kraju, to już jest problem globalny, toteż potrzebne są globalne decyzje. Wspólnota międzynarodowa musi się też spotkać, żeby znaleźć rozwiązanie kwestii migracji. Ludzie przemieszczają się zmuszeni do tego wojnami, katastrofami albo sytuacją gospodarczą. Tylko wspólnie wszystkie kraje mogą znaleźć rozwiązanie. Samemu nie da się rozwiązać tego problemu” – mówi łaciński patriarcha Jerozolimy.

Prawosławna gościnność

Jako doskonałe abp Pizzaballa określa relacje ekumeniczne z Kościołem prawosławnym. „Można powiedzieć, że jest to oaza w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Większość mieszkańców to prawosławni. Poza małą grupą miejscowych katolików przebywa na wyspie ponad 30 tysięcy robotników zagranicznych, głównie z Filipin, Indii, w zdecydowanej większości katolików. Zapełniają nasze kościoły. Muszę też powiedzieć, że Kościół prawosławny na Cyprze jest bardzo gościnny i udostępnił tamtejszemu Kościołowi katolickiemu kilka świątyń, w których możemy odprawiać liturgię katolicką” – mówi łaciński patriarcha Jerozolimy.

O. Kraj nakreśla pozytywny obraz ekumenicznego i islamsko-chrześcijańskiego współistnienia. „Pomijając kilku prawosławnych «twardzieli», stosunki między grecką większością prawosławną a ormiańską mniejszością prawosławną, rzymskokatolicką i maronicką są dobre. Ponadto starają się one wnieść konstruktywny wkład w rozmowy pokojowe. Chcą pokazać, że dialog jest możliwy” – mówi franciszkanin. Jego zdaniem prawosławni są „sceptyczni w zakresie teologii, ale nie w życiu codziennym”. W greckiej części Cypru franciszkanie mają trzy własne kościoły, a kolejne cztery kościoły są przekazane przez prawosławnych do swobodnego użytkowania. „Często nas zapraszają i są bardzo przyjaźni” – zaznacza.

Biskupi Kościoła prawosławnego na Cyprze są prawdopodobnie bardzo zadowoleni z wizyty. Jego zwierzchnik abp Chryzostom II był m.in. na pogrzebie Jana Pawła II i gościem honorowym na rozpoczęciu pontyfikatu Benedykta XVI. „Arcybiskup Chryzostomo sam zaprosił papieża i będzie spotkanie ekumeniczne. Mogą zdarzyć się też krytyczne słowa wśród biskupów, ale bez jakichś demonstracji i protestów” – zaznacza polski franciszkanin, jednak nie spodziewa się cudów po wizycie. „Papież Franciszek jest znany z aktywnego i otwartego podejścia ekumenicznego. Rezultaty nie będą widoczne jutro, ale w ten sposób przygotowuje się przecież przyszłe dialogi, doceniając wiarę tych, którzy są jeszcze daleko i nie są w pełnej komunii” – mówi o. Kraj.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg