Francja zasługuje na wizytę Papieża. Jest taki projekt i mam nadzieję, że do niego dojdzie – mówi kard. Pietro Parolin w wywiadzie dla francuskiego dziennika „La Croix”. Watykański Sekretarz Stanu pytany był m.in. o wypaczenia sekularyzmu w relacjach państwo-Kościół i zaplanowaną w najbliższym czasie publikację raportu niezależnej komisji nt. nadużyć seksualnych.
Kard. Parolin stwierdził, że publikacja raportu będzie zapewne wielką chwilą cierpienia. Podkreślił jednak, że nie wolno bać się prawdy. „Musimy na to spojrzeć z innej perspektywy i to też jest powód, dla którego poprosiliśmy o powołanie tej komisji, aby naprawdę zrozumieć, co się stało” – mówi hierarcha. Podkreśla, że nawet jeżeli wyniki raportu zasmucą i zgorszą wiele osób, to trzeba przez to przejść. „Z tego może się zrodzić nowa świadomość do walki z tymi nadużyciami i do zapobiegania tym czynom w przyszłości” – uważa kard. Parolin.
Niezależna Komisja ds. Nadużyć Seksualnych wobec Małoletnich i Osób Niesamodzielnych w Kościele (CIASE) została powołana z woli francuskiego episkopatu i wyższych przełożonych zgromadzeń zakonnych w tym kraju. W jej skład wchodzi 21 osób. Są to wierzący różnych wyznań, agnostycy i ateiści. Nie ma wśród nich duchownych ani przedstawicieli ofiar wykorzystywania seksualnego.
Kard. Parolin odniósł się też do tzw. ustawy o separatyzmie, która za kilka dni będzie rozpatrywana przez Zgromadzenie Narodowe. Wskazał, że francuska świeckość jest czymś, co trudno znaleźć w innych krajach. Jest to dziedzictwo Rewolucji Francuskiej oraz kolejnych etapów historii, które doprowadziły nie tylko do rozdziału Kościoła od państwa, ale czasem wręcz do zdecydowanego odrzucenia religii. „Przyczyniło się to do marginalizacji wymiaru religijnego w życiu społecznym. To nie jest dobre. Ideałem jest zawsze autonomia wspólnoty politycznej w stosunku do Kościoła, jak i zdrowa współpraca między nimi” – mówi watykański Sekretarz Stanu podkreślając, że Kościół i państwo mają wspólny cel, jakim jest budowanie dobra wspólnego.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.