Wczoraj w klinice Gemelli w Rzymie zmarł prof. Fabrizio Soccorsi, osobisty lekarz papieża Franciszka. Doktor leczył się onkologicznie, ale do jego śmierci doszło z powodu powikłań płucnych, spowodowanych przez COVID-19.
Profesor Soccorsi, który zmarł wczoraj rano, od sierpnia 2015 r. był osobistym lekarzem papieża Franciszka. O jego śmierci powiadomił w swoim popołudniowym sobotnim wydaniu "L’Osservatore Romano".
"Doktor Soccorsi zmarł w poliklinice Agostino Gemelli, w której przebywał od 26 grudnia z powodu choroby nowotworowej. Śmierć nastąpiła w wyniku powikłań płucnych, które spowodował COVID-
Fabrizio Soccorsi urodził się w Rzymie w 1942 r., ukończył studia medyczne i chirurgiczne na Uniwersytecie La Sapienza w 1968 r., a po uzyskaniu kwalifikacji zawodowych rok później rozpoczął szeroką działalność, zarówno na poziomie medycznym, jak i dydaktycznym. Był ordynatorem Oddziału Hepatologii i szefem Oddziału Chorób Wątroby, Układu Pokarmowego i Żywienia oraz Oddziału Medycyny Wewnętrznej i Specjalistycznej szpitala San Camillo-Forlanini w Rzymie. Ponadto wykładał immunologię w szpitalnej szkole medycznej w Rzymie oraz regionie Lacjum, prowadził kursy dokształcające na temat chorób wątroby przy szpitalu San Camillo, był także kierownikiem Katedry Medycyny Klinicznej i Farmakologicznej przy Wydziale Medycznym Uniwersytetu La Sapienza.
Nawiązał też współpracę i był doradcą w instytucjach publicznych, wydał ponad setkę publikacji naukowych i wykładów. Jednocześnie był konsultantem w Dyrekcji ds. Zdrowia i Higieny Gubernatoratu Państwa Watykańskiego oraz ekspertem ds. poradnictwa lekarskiego Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
"L’Osservatore Romano" przypomniał także, że w 2017 r. lekarz papieża głęboko przeżył śmierć swojej córki Cristiany, która zmarła przedwcześnie po długiej chorobie. Watykański dziennik pisze, że "ze swoją delikatnością papież Franciszek, który przybył kilka dni wcześniej do sanktuarium w Fatimie, chciał go mieć przy sobie, gdy składał dwa bukiety białych róż pod wizerunkiem Maryi".
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.