Kolumnada zaprojektowana przez Neapolitańczyka, Gian Lorenzo Berniniego, biegnie wzdłuż obwodu Placu Świętego Piotra, tworząc dwa rozpostarte ramiona gotowe objąć świat. Jest to chyba najbardziej odpowiednie architektoniczne wyobrażenie Kościoła oraz miejsca, które jest jego siedzibą: Watykanu.
Prawdę powiedziawszy plac jest w stanie pomieścić nie więcej niż 50 tys. osób. Watykan zaś to najmniejsze państwo na świecie, o powierzchni 0,44 km2. Jego wymiary odpowiadają w przybliżeniu niezbyt rozległemu polu golfowemu. Przykładowo Republika San Marino jest 140 razy większa, zaś powierzchnia Księstwa Monaco, uznawanego za państewko liliputowe, jest większa trzy i pół raza. Maksymalna długość, licząc po osi biegnącej od początku kolumnady Berniniego do położonego na skraju ogrodów lądowiska dla helikopterów, wynosi 1045 m. Natomiast maksymalna szerokość, liczona od Auli Pawła VI po wejście do Muzeów Watykańskich, wynosi 850 metrów. Obwód całego terenu w kształcie trapezu liczy 3420 metrów. A mimo to jest to duchowa „stolica” dla około miliarda katolików i punkt odniesienia dla większości dyplomacji ziemskiego globu. Nie ma drugiego takiego kompleksu zabudowań, który równałby się Watykanowi pod względem wzbudzanego zainteresowania i wagi historycznej oraz artystycznej. Całość, włączając w to dziedzińce, rozciąga się na 55 tys. m2. Można naliczyć około 1400 sal, kaplic i komnat.
Obszar ten, uznawany za „kulturowe dziedzictwo świata”, chroni Konwencja Haska. Samolotom nie wolno przecinać jego przestrzeni powietrznej, zaś satelitom szpiegować jego terenu. Oczywiście tylko w teorii, gdyż wystarczy wejść na popularną stronę internetową, aby zdobyć szczegółowy obraz satelitarny każdego zakątka tego miniaturowego państwa.
Wzgórze, które w epoce etruskiej i w czasach starożytnego Rzymu było miejscem, na którym odbywały się vaticinia (stąd sama nazwa), dzisiaj stanowi Stolicę Piotrową, siedzibę następców świętego Piotra, od dwóch tysięcy lat strzegących posłannictwa apostolskiego i przekazujących je z pokolenia na pokolenie. Dlaczego właśnie ono? To proste, gdyż na jego zboczach dokonało się męczeństwo Szymona Piotra, syna Jana, rybaka z Kafarnaum, tego, którego Jezus wybrał na przewodnika dla pierwszej grupy Jego apostołów. Jak głosi Ewangelista Mateusz, Nauczyciel zmienił mu nawet imię: „Ty jesteś Piotr”. Po dzień dzisiejszy ten, kto zostaje wybrany na papieża, „zmienia” imię otrzymane na chrzcie. Joseph Ratzinger jest szesnastym papieżem, który postanowił przybrać imię Benedykta.
Stając w centralnym punkcie placu, zaznaczonym przez owal umieszczony w płytach kamiennych, uzyskuje się efekt optyczny sprawiający, iż podwójna kolumnada stapia się w jeden ogromny rząd. Trudno oprzeć się pokusie zanurzenia w mury dziedzińca i przemierzenia atrium Carla Maderny, aby przekroczyć wielkie skrzydła brązowych portali i wejść do bazyliki, trzymającej pieczę nad doczesnymi szczątkami świętego Piotra i jego posłannictwem.
Jest pięć odrzwi. Najstarsze to Brama Filareta (trzecia od lewej), ukończona w 1445 roku przez florentczyka, Antonio Averulina zwanego Filaretem, czyli „tym, który miłuje cnoty”, pochodząca z dawnej bazyliki Konstantyna i będąca pierwszym renesansowym dziełem wykonanym w Rzymie. Ostatni portal po prawej stronie to Święta Brama, otwierana tylko przy okazji roku jubileuszowego. Jest to dzieło sieneńskiego rzeźbiarza, Vita Consoriego, ofiarowane przez szwajcarskich katolików w 1950 roku. Pierwsza Święta Brama została wykonana na zlecenie papieża Aleksandra VI z okazji Jubileuszu roku 1499. Po zakończeniu obchodów zamurowano ją ścianą składającą się z 3800 cegieł. Otworzył ją Jan Paweł II w noc z 24 na 25 grudnia 1999 roku. „Aperite mihi portas justitiae” (Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości) - papież wypowiedział tę starożytną formułę. Podwoje Bramy zamknął 6 stycznia 2001 roku, na zakończenie wielkiego Jubileuszu początku nowego tysiąclecia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.