Kto spożywa ten chleb

Homilia w czasie Mszy Św. połączonej z udzieleniem I Komunii Św.; Łódź, 13 czerwca 1987

 

7. Katecheza bowiem - zarówno bezpośrednio przygotowująca do pierwszej Komunii świętej, jak i po niej następująca - ma na celu nie tylko poznanie Jezusa Chrystusa, ale przede wszystkim zmierza do umiłowania Go i do najgłębszego z Nim zespolenia. Komunia zaś jest tej miłości i tego zespolenia znakiem i żywym świadectwem. W Komunii Chrystus prowadzi nas do miłości Ojca w Duchu Świętym i daje nam udział w życiu Trójcy Świętej, tak iż stajemy się "uczestnikami Boskiej natury" (2 P 1,4), czyli dziećmi Bożymi.

Katecheza to także zbiorowy obowiązek całego Kościoła. Kościoła katechizowanego i katechizującego. We wspólnocie wiary i miłości jesteśmy równocześnie i katechetami, i katechizowanymi (por. Catechesi tradendae, 45). Toteż katecheza winna obejmować zarówno dzieci i młodzież, jak i duszpasterzy, nauczycieli religii, seminarzystów i osoby sposobiące się do życia zakonnego, zarówno rodziców przekazujących wiarę swym dzieciom, jak i ludzi apostołujących we własnym środowisku. Zarówno najmłodszych, jak i najstarszych - jednym słowem: wszystkich, bo wszyscy w Kościele Chrystusowym są wezwani do "autoewangelizacji", naturalnie w jedności z nauczycielską posługą pasterza. Wiarygodnie i skutecznie ewangelizują świat jedynie ci, którzy najpierw ewangelizują samych siebie poprzez ciągłe zgłębianie prawd wiary i życie w miłości Boga i bliźniego (por. Evangelii nuntiandi, 15).

Może się wam nasuwa takie pytanie: czy to znaczy, że i papież także wciąż jest katechizowany, jak my, dzieci przed pierwszą Komunią? Oczywiście, jest nie tylko w Kościele, rzec można, pierwszym katechetą, ale jak każdy dobry katecheta stara się wciąż być katechizowany. Wciąż się uczy. Uczy się niejako od Kościoła tego wszystkiego, co ma Kościołowi przekazywać. Uczy się przede wszystkim na modlitwie, na słuchaniu słowa Bożego. Uczy się od Ducha Świętego, któremu pragnie być jak najwierniejszy, jak najposłuszniejszy, żeby mógł głosić Ewangelię, żeby mógł katechizować.

Tak się też dobrze wyjaśnia to trudne słowo, aż się zląkłem, jak je przeczytałem, to słowo na pół greckie: "autoewangelizacja", "autokatechizacja". Zląkłem się, że dzieci tego nie zrozumieją. Więc wyjaśniam: to właśnie znaczy to słowo, z tym słowem tutaj przybywam i temu słowu tutaj także podlegam, bo Pan Jezus powiedział Piotrowi: "Paś baranki moje" (J 21,17). Moje - jesteśmy wszyscy Jego. Jesteśmy wszyscy odkupieni Jego Krwią. Jesteśmy wszyscy przez Niego prowadzeni do Ojca w Duchu Świętym, wszyscy. "Paś baranki, paś owieczki moje".

Cieszę się, że mogę spełniać tę posługę, a spełniam ją zawsze z wewnętrznym drżeniem, ażebym spełnił dobrze. I dlatego też wszystkich proszę o to, aby wstawiali się za mną i wspierali mnie modlitwą, bym spełnił dobrze moją posługę Piotrową wszędzie, gdzie wypada mi ją spełniać, w Kościele na całym świecie; żebym ją też dobrze spełnił w mojej Ojczyźnie. I proszę o to w szczególny sposób was właśnie, dzieci pierwszokomunijne, bo wasza modlitwa dużo znaczy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama