Przywódca, który nie wyciąga ręki do „nieprzyjaciela” i nie siada z nim do dialogu nie jest w stanie poprowadzić swego narodu do pokoju. Franciszek mówił o tym podczas specjalnej audiencji dla włoskiego stowarzyszenia „Rondine Cittadella della Pace” – „Jaskółki - Bastion Pokoju”. Pomaga ono młodzieży z terenów dotkniętych konfliktami, która po zakończeniu nauki powraca do swych krajów.
Stowarzyszenie powstało 20 lat temu w średniowiecznym toskańskim miasteczku, nieopodal Arezzo. Stawia ono na edukację, jako metodę ograniczania liczby konfliktów na świecie i budowania bardziej pokojowego społeczeństwa. W „Bastionie Pokoju” wspólnie mieszkają młodzi ludzie pochodzący często ze zwaśnionych między sobą krajów. W tym miejscu często po raz pierwszy widzą w drugim, nie „nieprzyjaciela”, a „człowieka”. „Wypracowaliście metodę zaangażowania, która pomaga młodym ludziom wychodzić z błędnego koła nienawiści i wzajemnych uprzedzeń” – mówił Papież podkreślając, że „dialog i współpraca są w stanie przezwyciężać konflikty”.
"Swoje dzieło oparliście na dwóch wielkich duchowych korzeniach waszej ziemi: św. Franciszku z Asyżu i św. Romualdzie. Dobrze zrobiliście! Także ja, kiedy wybrałem imię Franciszek myślałem o ubogich i pokoju – mówił Ojciec Święty do członków stowarzyszenia «Jaskółki - Bastion Pokoju». – Ubóstwo - w sensie negatywnym - i wojna łączą się w błędnym kole, które zabija ludzi, powoduje straszliwe cierpienia i napędza nienawiść, która się nie kończy. Wybierając oddanie młodym ludziom, angażujecie się również w walkę z ubóstwem i budowanie pokoju, jako dzieło sprawiedliwości i miłości. Jest to działanie, które karmi nadzieję i pokłada ufność w człowieku, szczególnie młodym."
Franciszek nawiązał do apelu, jaki członkowie stowarzyszenia zaprezentują 10 grudnia na forum ONZ, z okazji 70-lecia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, a który przeczytali w czasie audiencji. Nazwał ich młodymi liderami światowego pokoju.
"Usłyszeć młodą Palestynkę i młodego Izraelczyka, którzy wspólnie proszą światowe rządy, by zrobiły krok, który może otworzyć przyszłość, transferując koszt broni z funduszu obrony do funduszu edukacji, by formować liderów pokoju, to rzecz rzadka i genialna! Jakże można się z tym nie zgadzać – mówił Franciszek. - My dorośli nie możemy wykpić się jednak jedynie stwierdzeniem «wspaniali młodzi!». Czuję, że muszę dać wam całe moje wsparcie, moją sympatię i błogosławieństwo."
Franciszek podkreślił, że wołanie młodych uczynił swoim i będzie domagał się od rządzących, by postąpili w ten sam sposób. „Oby wasz głos – słaby, ale mocny nadzieją i odwagą młodości – został wysłuchany w Organizacji Narodów Zjednoczonych” – mówił Papież wskazując, że świat potrzebuje przywódców o nowej mentalności. „Nie są liderami pokoju ci politycy, którzy nie potrafią dialogować i konfrontować się: przywódca, który nie wyciąga ręki do «nieprzyjaciela» i nie siada z nim do dialogu nie jest w stanie poprowadzić swego narodu do pokoju. Do tego potrzeba pokory a nie arogancji” – wskazał Franciszek. Życzył członkom stowarzyszenia „Jaskółki - Bastion Pokoju”, by udało im się obalać największe mury i budować mosty oraz otwierać granice zablokowane przez wojny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Tryptyk Augustiański” zostanie premierowo wykonany 22 listopada.
„Głos Kościoła nadal ma znaczenie, kontynuujmy promocję pokoju”.
Dziś rano zadzwonił do Papieża Mahmud Abbas, prezydent Państwa Palestyńskiego.
Przy tej okazji zwrócił uwagę na nieocenioną rolę modlitwy osób starszych.