Wczoraj zostało opublikowane przez Watykan orędzie Ojca Świętego Benedykta XVI na XXV Światowy Dzień Młodzieży, obchodzony w Kościołach lokalnych w najbliższą Niedzielę Palmową 28 marca.
Jezus nie męczy się nigdy, aby kierować swe spojrzenie miłości i wzywać do bycia Jego uczniami, lecz niektórym proponuje On wybór bardziej radykalny. W tym Roku Kapłańskim, chciałbym zachęcić młodzieńców i chłopców, by byli uważni, czy Pan nie zaprasza ich do większego daru, na drodze Kapłaństwa służebnego, i by stali się otwarci na przyjęcie ze wspaniałomyślnością i entuzjazmem tej oznaki szczególnego upodobania, podejmując z kapłanem, kierownikiem duchowym, konieczną drogę rozeznania. Nie lękajcie się, z kolei, drodzy chłopcy i drogie dziewczęta, jeśli Pan wzywa was do życia zakonnego, monastycznego, misyjnego czy do szczególnej konsekracji: On potrafi obdarować głęboką radością tego, kto odpowiada z odwagą!
Zachęcam, ponadto, wszystkich, którzy odczuwają powołanie do małżeństwa, aby przyjęli je z wiarą, angażując się w położenie solidnych podstaw, by żyć miłością wielką, wierną i otwartą na dar życia, który jest bogactwem i łaską dla społeczeństwa i dla Kościoła.
5. Ukierunkowani w stronę życia wiecznego
„Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. To pytanie ewangelicznego młodzieńca wydaje się dalekie od trosk wielu współczesnych młodych, gdyż - jak zauważył mój Poprzednik - czyż „nie jesteśmy tym pokoleniem, któremu świat i postęp doczesny całkowicie wypełnia horyzont bytowania?” (List do młodych, 5). Mimo to pytanie o „życie wieczne” pojawia się w szczególnie bolesnych chwilach życia, kiedy doświadczamy utraty bliskiej osoby czy kiedy przeżywamy doświadczenie niepowodzenia.
Ale czym jest „życie wieczne”, do którego nawiązuje bogaty młodzieniec? Ukazuje nam to Jezus kiedy, zwrócony do swoich uczniów, potwierdza: „Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać” (J 16,22). Są to słowa, które wskazują na propozycję ogarniętą szczęściem bez końca i radością bycia napełnionymi Bożą miłością na zawsze.
Stawianie pytań o ostateczną przyszłość, która czeka każdego z nas, nadaje pełny sens życiu, gdyż ukierunkowuje projekt życia nie w stronę horyzontów ograniczonych i przelotnych, ale szerokich i głębokich, prowadzących do umiłowania świata, tak bardzo umiłowanego przez samego Boga, do poświęcenia się jego rozwojowi, choć zawsze w wolności i radości, które rodzą się z wiary i nadziei. Są to horyzonty, które pomagają nie absolutyzować rzeczywistości ziemskich, wiedząc, że Bóg przygotowuje nam większą perspektywę, i by powtarzać za św. Augustynem: „Pożądamy razem ojczyzny niebieskiej, tęsknimy za ojczyzną niebieską, czujemy się pielgrzymami na tym świecie” (Komentarz do Ewangelii św. Jana, Homilia 35,9). Mając wzrok utkwiony w życie wieczne, Błogosławiony Pier Giorgio Frassati, który umarł w 1925 r. w wieku 24 lat, mówił: „Pragnę żyć a nie pędzić nędzny żywot!” i na zdjęciu ukazującym góry, wysłanym do przyjaciela, napisał: „W stronę szczytu”, czyniąc aluzję do doskonałości chrześcijańskiej, ale również do życia wiecznego
Drodzy młodzi, zachęcam was, abyście w waszym projekcie życia nie zapomnieli o tej perspektywie: jesteśmy wezwani do wieczności. Bóg stworzył nas, abyśmy byli z Nim, na zawsze. Ona pomoże wam nadać pełny sens waszym wyborom i wysoką jakość waszemu życiu.
6. Przykazania, droga prawdziwej miłości
Jezus przypomina bogatemu młodzieńcowi dziesięcioro przykazań jako warunki konieczne, by „osiągnąć życie wieczne”. Są one punktami odniesienia istotnymi do życia w miłości, do odróżniania jasno dobra od zła oraz budowania solidnego i trwałego projektu życia. Również i was Jezus pyta, czy znacie przykazania, czy troszczycie się, by formować wasze sumienie według prawa Bożego i czy stosujecie je w życiu.
Z pewnością, mamy do czynienia z pytaniami idącymi pod prąd współczesnej mentalności, która proponuje wolność odartą z wartości, z reguł, z norm obiektywnych, oraz zachęca do porzucenia wszelkich ograniczeń wobec pożądań chwili. Jednakże ten rodzaj propozycji zamiast prowadzić do prawdziwej wolności, wiedzie człowieka do tego, że staje się on niewolnikiem siebie samego, swoich nieprzemyślanych pragnień, idoli takich, jak władza, pieniądz, nieokiełznana przyjemność i uroki świata, czyniąc go niezdolnym do kroczenia za swoim wrodzonym powołaniem do miłości.
Bóg daje nam przykazania ponieważ chce wychować nas do wolności prawdziwej, ponieważ chce budować z nami Królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju. Słuchać się ich i wprowadzać je w życie nie oznacza wyobcowania, lecz odnalezienie dróg rzeczywistej wolności i miłości, gdyż przykazania nie ograniczają szczęścia, lecz wskazują jak je odnaleźć. Jezus na początku dialogu z bogatym młodzieńcem przypomina, że prawo dane przez Boga jest dobre, ponieważ „Bóg jest dobry”.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.