Papież chce nieść pokój w sytuacje konfliktu

Kard. Pietro Parolin przypomina, że nieprzypadkowo podróż odbywa się pod hasłem: „Papież pokoju w pokojowym Egipcie”.

Papież Franciszek ani przez chwilę nie myślał, żeby zrezygnować z podróży do Egiptu. Chce być obecny także tam, gdzie szerzy się przemoc i panują konflikty. W ten sposób watykański sekretarz stanu komentuje rozpoczynającą się jutro pielgrzymkę, którą poprzedziły krwawe zamachy na koptyjskie kościoły. Kard. Pietro Parolin  przypomina, że nieprzypadkowo podróż odbywa się pod hasłem: „Papież pokoju w pokojowym Egipcie”.

„Papież nigdy nie myślał zrezygnować z tej pielgrzymki, a to dlatego, że pragnie być obecny także tam, gdzie dochodzi do sytuacji przemocy i konfliktów; w tym wypadku chodzi właśnie o Egipt. Pragnie być orędownikiem pokoju wszędzie tam, gdzie pilnie trzeba ten pokój głosić i go budować  – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Parolin. – Będzie to robił głoszonym słowem, a także podczas różnych spotkań, przede wszystkim jednak będzie to czynił już samą swoją obecnością; obecnością bliskości, solidarności i zachęty. Papież jedzie tam właśnie dlatego, że Egipt  potrzebuje kogoś, kto będzie głosił pokój i będzie starał się działać na rzecz pokoju. Po zamachach, jakie miały miejsce w Niedzielę Palmową, władze muszą uczynić wszystko, co w ich mocy, by chronić mieszkańców Egiptu niezależnie od tego, do jakiej grupy społecznej i religijnej należą. Ewidentne jest jednak to, że terroryzm to wyzwanie dużo większe niż tylko zapewnienie bezpieczeństwa”.

Watykański  sekretarz stanu wskazał, że młodzieży trzeba dziś ukazać prawdziwe wartości, o które warto walczyć i dla których warto żyć, zamiast dać się wciągnąć w wir przemocy i bezsensownego siania zniszczenia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama