23 września 2001 roku - Tekst rozważań przed modlitwą "Anioł Pański", wygłoszonych przez Jana Pawła II, na zakończenie Mszy św. w Astanie, stolicy Kazachstanu
Pozdrawiając rodaków uczestniczących w Mszy św. 23 września w Astanie oraz wszystkich Polaków, którzy żyją w Kazachstanie, Ojciec Święty powiedział: - Z wielką radością patrzę na was i Bogu dziękuję, że dane mi jest być pośród was. Zawsze żywo interesowałem się Waszym losem. Wiele mówił mi o was niezapomniany ks. Władysław Bukowiński, którego wielokrotnie spotykałem i zawsze podziwiałem za kapłańską wierność i apostolski zapał.
Był szczególnie związany z Karagandą, ale opowiadał mi o życiu was wszystkich. Pragnę was zapewnić, że nigdy nie byliście zapomniani w moim sercu. Codziennie w modlitwie zawierzałem was i cały Kościół w Kazachstanie dobroci Boga.
Dziś dziękuję Mu za was - za to, że nieustannie dawał wam tę moc Ducha Świętego, dzięki której zachowaliście wiarę ojców mimo różnorakich doświadczeń i prześladowań. I wam z serca dziękuję za tę wierność Chrystusowi i Kościołowi. Proszę was, nie ustawajcie w dawaniu takiego świadectwa.
Matce Najświętszej zawierzam waszą przyszłość. Niech będzie pomyślna i szczęśliwa, budowana w duchu wzajemnej miłości. Niech Bóg obficie wam błogosławi. Raz jeszcze serdecznie pozdrawiam biskupa Tomasza Petę, administratora apostolskiego Astany; biskupa Jana Pawła Lengę, ordynariusza Karagandy, biskupa Theophilusa Howańca, administratora apostolskiego Ałmaty; ks. Janusza Kaletę, administratora apostolskiego Atyrau. Pozdrawiam przełożonych misji sui iuris i wszystkich obecnych tutaj hierarchów. Słowa szczególnego pozdrowienia kieruję do kapłanów diecezjalnych i zakonnych oraz do sióstr zakonnych.
Drodzy bracia i siostry, Chrystus powierzył waszej trosce ten umiłowany lud, rozproszony na ogromnej przestrzeni Kazachstanu. Wiem, jak wiele wysiłku i samozaparcia potrzeba, aby dobrze wypełniać pasterską posługę w tych szczególnych warunkach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.