"Kto pomaga, dostrzega, że właśnie w ten sposób i jemu jest udzielana pomoc"

Wizyta Benedykta XVI do Austrii, Wiedeń 9 września 2007 r.

Bez zaangażowania wolontariuszy nie mogły, nie mogą i nie będą mogły przetrwać dobro społeczne i społeczeństwo. Spontaniczna gotowość żyje i przejawia się poza rachubami i oczekiwaniem na rewanż oraz zrywa zasady gospodarki rynkowej. Człowiek bowiem jest kimś znacznie większym niż tylko zwykły czynnik ekonomiczny, którym należy oceniać według norm gospodarczych. Postęp i godność społeczeństwa zależą ciągle na nowo właśnie od tych ludzi, którzy robią więcej niż tylko to, co jest ich ścisłym obowiązkiem.

Panie i Panowie!
Zaangażowanie wolontariuszy jest służbą na rzecz godności człowieka, zakotwiczoną w jego bycie stworzonym na obraz i podobieństwo Boga. Św. Ireneusz z Lyonu mówi: "Chwałą Boga jest żywy człowiek, a życie człowieka jest wizją Boga". Mikołaj Kuzańczyk w swoim dziele na temat wizji Boga tak oto rozwinął tę myśl: "A ponieważ oko jest tam, gdzie znajduje się miłość, czuję, że Ty mnie kochasz... Twoje spojrzenie, Panie, jest miłością...

Spoglądając na mnie, Ty, Boże ukryty, pozwalasz mi dostrzec siebie... Twoje spojrzenie jest ożywiające... Twoje spojrzenie oznacza działanie". Spojrzenie Boga - spojrzenie Jezusa zaraża nas miłością Boga. Są spojrzenia, które mogą prowadzić na manowce lub nawet lekceważyć. I są takie, które mogą okazywać szacunek i wyrażać miłość. Osoby pracujące honorowo okazują ludziom uznanie, przywołują na pamięć godność człowieka oraz wzbudzają radość życia i nadzieję. Wolontariusze są strażnikami i rzecznikami praw człowieka i jego godności.

Ze spojrzeniem Jezusa łączy się jeszcze inna forma patrzenia. "Zobaczył go i poszedł dalej" - czytamy w Ewangelia o kapłanie i lewicie, którzy widzieli leżącego przy drodze na pół umarłego człowieka, ale poszli dalej (por. Łk 10,31.32). Są tacy, którzy widzą a udają, że nie widzą, którzy mają przed oczami potrzebujących a jednak pozostają obojętni - jest to jeden z zimnych nurtów naszych czasów. W spojrzeniu innych, właśnie tego, kto potrzebuje naszej pomocy, doświadczamy konkretnej potrzeby miłości chrześcijańskiej. Jezus Chrystus uczy nas nie mistyki "zamkniętych oczu", lecz mistyki "otwartego spojrzenia" i wraz z tym bezwarunkowego obowiązku postrzegania warunków innych ludzi, sytuacji, w jakiej znajduje się ten człowiek, który - według Ewangelii - jest naszym bliźnim. Spojrzenie Jezusa, szkoła oczu Jezusa, wprowadza nas w ludzką bliskość, w solidarność, w dzielenie się czasem, dzielenie się darami a nawet dobrami materialnymi.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg