**Misyjne drogi nr 68 (2/1998) Marzec - Kwiecień ** - Wśród plemion tureckich i mongolskich
Gdy w 1248 r. przybył na Cypr król Francji Ludwik IX (1214-1270), mongolski namiestnik w Persji Eldżigidej, oddelegował na oficjalne spotkanie i rozmowy z nim dwóch Asyryjczyków: Dawida i Marka, pochodzących z Mosulu (dziś w północnym Iraku).
Posłowie wręczyli królowi Francji list od wielkiego chana, w którym wyraził on chęć sojuszu z Frankami, podkreślając, że sam jest chrześcijaninem i wnukiem po linii matki owego księcia Jana. Z kolei Ludwik IX wysłał do wielkiego chana Mongke (1251-1259), rezydującego w mieście Karakorum, znanego franciszkańskiego podróżnika Rubruka.
Europejczyk spotkał tam wielu Asyryjczyków, widział ich kościoły i klasztory, uczestniczył nawet w obchodach święta Objawienia. Opisując nabożeństwa zanotował, iż przybyła nań żona samego wielkiego chana z dziećmi i świtą. Średniowieczny historyk asyryjski porównuje tę kobietę do św. Heleny, matki cesarza Konstantyna Wielkiego, która m.in. odnalazła Krzyż na Golgocie i z jej rozkazu zbudowano Bazylikę Zmartwychwstania.
Starania o sojusz z Europą kontynuował następca Mongke'ego, jego młodszy brat Hulagu. W tym celu oddelegował on w 1285 r. do Rzymu na rozmowy z papieżem, Honoriuszem IV, trzech posłów, w tym jednego Asyryjczyka.
Zorganizowano i drugą podobną misję, na czele z nestoriańskim metropolitą Pekinu. Niestety, fiasko tych prób uraziło ambicję kolejnego następcy Hulagu, Ghazana, który niejako w odwecie przyjął islam i ustanowił go od 1295 r. oficjalną religią państwową. Rozpoczętą przez niego akcję przeciwko chrześcijanom, trwającą blisko sto lat, dokończył Tamerlan (1336-1405).
Chrześcijanie byli wszędzie ścigani i masakrowani, również przez Kurdów. Kompletnie zniszczono ich stare klasztory i kościoły. Prawie na zawsze zgasły dawne asyryjskie ogniska wiedzy i nauki, będące akurat wtedy w pełnym rozkwicie.
nr 68 (2/1998) Marzec - Kwiecień :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.