Jednym z bardziej wymownych punktów pobytu w Betlejem była wizyta w obozie dla uchodźców Aida. To gest solidarności z ponad milionową rzeszą Palestyńczyków, którzy musieli opuścić swe domy.
W przemówieniu w obozie uchodźców Papież podkreślił, że losy Ziemi Świętej są w rękach Palestyńczyków i Izraelczyków. Wszystko zależy od tego, czy zdobędą się oni na odważne i wspaniałomyślne gesty pojednania, pozwalające przebić się przez mur, przed którym znalazły się obecnie wzajemne relacje obu narodów.
„Żyjecie w niepewnych i trudnych warunkach – mówił Ojciec Święty. – Możliwości podjęcia pracy są ograniczone. To zrozumiałe, że doświadczacie niekiedy frustracji. Wasze słuszne dążenia do trwałego domu i niezależnego palestyńskiego państwa nadal nie zostały zrealizowane. Zamiast tego widzicie, że wy sami – podobnie jak wielu innych w tym regionie i na całym świecie – wpadliście w pułapkę spirali przemocy, ataków i odwetów, zemsty i nie mającej końca destrukcji. Po obu stronach muru trzeba wielkiej odwagi, aby pokonać lęk i nieufność, aby oprzeć się żądzy odwetu za poniesione straty i zranienia. Trzeba wspaniałomyślności, aby dążyć do pojednania po wielu latach walki”.
Benedykt XVI podkreślił, że zakończenia sporu życzy sobie cały świat. Wspólnota międzynarodowa powinna wspierać obie strony w poszukiwaniu trwałego i sprawiedliwego rozwiązania konfliktu. Jednakże dyplomacja może odnieść sukces tylko wtedy, gdy sami Palestyńczycy i Izraelczycy będą gotowi przerwać błędne koło agresji – dodał Ojciec Święty.
kb/ rv
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.