"Mam nadzieję, że to my nawrócimy Watykan" - mówi w wywiadzie dla turyńskiego dziennika „La Stampa" Bernard Tissier de Mallerais, jeden z czterech biskupów wyświęconych bezprawnie 30 czerwca 1988 roku przez arcybiskupa Marcela Lefebvre'a, z których Benedykt XVI zdjął przed tygodniem ekskomunikę.
Biskup tradycjonalista uważa, że „nie oznacza to powrotu do domu Ojca, ponieważ faktycznie myśmy go nigdy nie opuścili” i interpretuje decyzję papieża jako „pośrednie uznanie dobra, jakie zrodził sakrament biskupstwa z 1988 roku”. Lefebryści nie uważali ekskomuniki za prawomocną, „ponieważ abp Lefebvre wyświęcił nas w sytuacji konieczności, a sytuacja konieczności uznana jest przez prawo kanoniczne”.
Bp Bernard Tissier de Mallerais zgadza się z opinią, że sprawa lefebrystów nie została jeszcze zakończona. Na pytanie, czy zrewidują oni swoje stanowisko w kwestiach spornych, hierarcha odpowiada: „Nie, zdecydowanie nie. My nie zmienimy naszego stanowiska, mamy natomiast zamiar nawrócić Rzym, to jest przeciągnąć Watykan na naszą stronę”.
Poproszony o komentarz do sprawy biskupa negacjonisty Richarda Williamsona jego współbrat z Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X mówi, że „nie interesuje go i nie ma zdania” na ten temat.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.