Nieznane przemówienie Jana Pawła II

Pragnienie prawa do Chrystusa, które się budzi, obudziło, bardzo obudziło, ono musi przejść przez swoją wielką próbę, przez próbę społeczną, ażeby mogło uczynić zadość jakimś opatrznościowym zamiarom samego Boga - mówił Jan Paweł II na Jasnej Górze w niepublikowanym dotychczas przemówieniu z roku 1979.

Niepublikowane dotąd przemówienie Papieża do przedstawicieli KUL-u w Częstochowie 6 VI 1979 r. zamieściła Gazeta Wyborcza.

Moi Drodzy!

Stworzyła się bardzo wysoka atmosfera, atmosfera bardzo wysokiego duchowego napięcia. Ja bym nie chciał od razu w tę atmosferę wpaść, żeby mnie nie poraziło [oklaski]. I dlatego pozwolę sobie posłużyć się metodą takiej małej fenomenologii życia codziennego, która polega na odnotowywaniu pierwszych wrażeń.

Otóż, kiedy tu wszedłem, pierwsze moje wrażenie było takie: zobaczyłem profesorów dostojnych w togach; oczywiście Rektor, to się z góry rozumie [śmiech; był to ojciec Albert Mieczysław Krąpiec, dominikanin] - zobaczyłem wśród profesorów twarz dobrze Wam i mnie znaną, pomyślałem sobie: Stasiu Kamiński, na co Ci przyszło [śmiech i oklaski; chodziło o ks. Stanisława Kamińskiego, logika i metodologa nauk, zmarłego w roku 1986]. Oczywiście, myśląc tak, myślałem sobie: Stasiu Kamiński, na co Ci przyszło, że masz teraz kolegę papieża [śmiech i oklaski]. Oczywiście, jest to tylko ujęcie symboliczne, bo to się odnosi do całego dostojnego senatu i wszystkich profesorów.

Podpadł Kamiński, dobrze, że podpadł [śmiech]. Potem się zastanawiałem nad taką sprawą, niepoważną zupełnie, nieistotną, mianowicie, dlaczego Wasz chór KUL-owski, sławny na cały świat, nosi te buraczkowe [oklaski i śmiech] stroje. I to zarówno chór męski, jak i żeński. I doszedłem do takiego wniosku, że to jest wyraz sprawiedliwości dziejowej, ponieważ Wy w Lublinie zajmujecie - dopóki wszystkiego tam nie przebudujecie, nie zmodernizujecie [oklaski] - budynek pokarmelitański. Ten kolor jest wyrazem sprawiedliwości dziejowej [śmiech i oklaski; papież skojarzył kolor stroju chóru z karmelitańskim]. No może jeszcze jeden taki szczególik w tym samym porządku, żeby odsunąć się od tego wielkiego napięcia i zaatakować je na nowo. To jest to źródło. Otóż źródło siedzi tu, pod ołtarzem... Nic nie rozumiecie... tacyście wykształceni, a nic nie rozumiecie [śmiech i oklaski]. To jest całkiem porządne źródło. Już ze trzy, może cztery razy było u mnie w Rzymie [śmiech i oklaski; chodziło o przyjaciela papieża, etyka, ks. prof. Tadeusza Stycznia].

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama