- Dzieje chrześcijaństwa przybrałyby inny obrót, gdyby nie było wielkodusznego wkładu kobiet - powiedział Benedykt XVI podczas środowej audiencji generalnej, której tematem była rola kobiet w życiu Jezusa i w pierwotnym chrześcijaństwie.
Po polsku Ojciec Święty powiedział: "Witam pielgrzymów polskich! Dzisiaj obchodzimy w liturgii wspomnienie św. Braci Apostołów Słowian, Cyryla mnicha i Metodego biskupa, patronów Europy. Za ich swych wstawiennictwem prośmy Boga, by narody europejskie, coraz bardziej świadome swych chrześcijańskich korzeni, trwały w jedności, otwierając się na Chrystusa i Jego Ewangelię. Serdecznie pozdrawiam was tu obecnych i waszych bliskich. Pochwalony Jezus Chrystus!"
Publikujemy cały tekst nauczania papieskiego:
Drodzy bracia i siostry,
dotarliśmy dziś do końca naszej wędrówki wśród świadków rodzącego się chrześcijaństwa, o których wspominają pisma Nowego Testamentu. Ostatni etap tej pierwszej podróży wykorzystamy do zwrócenia naszej uwagi na liczne postaci kobiet, które odegrały istotną i cenną rolę w szerzeniu Ewangelii. Ich świadectwo nie może zostać zapomniane, zgodnie z tym, co sam Jezus powiedział do niewiasty, która namaściła Mu głowę tuż przed Męką: "Zaprawdę, powiadam wam: gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła" (Mt 26,13; Mk 14,9). Pan chciał, aby ci świadkowie Ewangelii, te postacie, które wniosły wkład w to, aby wzrastała wiara w Niego, były znane, a pamięć o nich żyła w Kościele. Z historycznego punktu widzenia możemy wyróżnić rolę kobiet we wczesnym chrześcijaństwie, podczas ziemskiego życia Jezusa i w czasie wydarzeń pierwszego pokolenia chrześcijan.
Nie ulega wątpliwości, że - jak wiemy - Jezus wybrał spośród swoich uczniów dwunastu mężczyzn, niczym Ojców nowego Izraela, aby "Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki" (Mk 3,14-l5). Fakt ten jest oczywisty, ale oprócz Dwunastu, filarów Kościoła, ojców nowego Ludu Bożego, do grona uczniów zostały wybrane także liczne kobiety. Jedynie pokrótce mogę wspomnieć o tych, które znalazły się na drodze samego Jezusa, poczynając od prorokini Anny (por. Łk 2,36-38) aż po Samarytankę (por. J 4,1-39), po Syrofenicjankę (por. Mk 7,24-30), po kobietę cierpiącą na krwotok (por. Mt 9,20-22) i nawróconą jawnogrzesznicę (por. Łk 7,36-50). Nie wspomnę nawet o bohaterkach niektórych wymownych przypowieści, jak na przykład kobieta wyrabiająca chleb (Mt 13,33), kobieta, która zgubiła drachmę (Łk 15,8-10) czy wdowa, która naprzykrzała się sędziemu (Łk 18,1-8).
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.