Młody mieszkaniec Salerno na południu Włoch z niewytłumaczalnych z medycznego punktu widzenia powodów wyzdrowiał z raka płuc po tym jak jego żona modliła się do Jana Pawła II - ogłosił arcybiskup tamtejszej diecezji Gerardo Pierro podczas mszy w uroczystość Wszystkich Świętych.
Pisze o tym wydawany w Neapolu dziennik "Il Mattino".
Według relacji arcybiskupa uzdrowienie miało miejsce w zeszłym roku, tuż po śmierci polskiego papieża. Młody mężczyzna, którego nazwiska nie ujawniono, był w szpitalu, gdzie stwierdzono u niego raka płuc. Jego żona modliła się do Jana Pawła II.
Kilka dni później u chorego doszło do znacznej poprawy stanu zdrowia, a potem do całkowitego ustąpienia nowotworu.
Wkrótce, jak dodał ordynariusz diecezji, w Salerno zgodnie z przepisami prawa kanonicznego zostanie powołana komisja naukowa, która zajmie się tym przypadkiem.
Są przesłanki naukowe, ustalone przy pomocy odpowiednich diagnoz - zapewnił arcybiskup Pierro podczas mszy w katedrze w Salerno. Jego zdaniem dowody wstawiennictwa Jana Pawła II są niepodważalne. Arcybiskup wyraził nadzieję, że przypadek ten przyspieszy beatyfikację Jana Pawła II.
Jak wiadomo od kilku miesięcy specjalny trybunał kanoniczny we Francji zajmuje się cudownym uzdrowieniem zakonnicy z choroby Parkinsona. Właśnie ten przypadek wybrano do beatyfikacji Jana Pawła II. Trybunał, jak informował niedawno postulator procesu beatyfikacyjnego ksiądz Sławomir Oder, kończy już pracę i niebawem przekaże całą dokumentację watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.