Do aktywnego niesienia pomocy mieszkańcom Timoru Wschodniego oraz jak najszybszego przywrócenia w tym kraju spokoju wezwał na zakończenie audiencji generalnej Benedykt XVI.
Nawiązując do napiętej sytuacji w tym azjatyckim kraju, papież podkreślił, że szerząca się tam przemoc spowodowała wiele ofiar oraz doprowadziła do znacznych zniszczeń. „Zachęcając Kościół lokalny i organizacje katolickie oraz inne organizacje międzynarodowe do zaangażowania w pomoc dla uchodźców proszę was o modlitwę by Maryja wspomogła swą matczyną opieką wysiłki ludzi działających na rzecz przywrócenia spokoju i normalności” – powiedział Benedykt XVI.
Od tygodnia stolica Timoru Wschodniego stała się areną walk i zamieszek. Swe domy opuściły tysiące osób szukając schronienia w kościołach i ośrodkach prowadzonych przez organizacje humanitarne. Do eskalacji przemocy doszło, kiedy premier Marti Alkatiri oskarżył prezydenta Xanana Gusmao o zamach stanu. Napiętą sytuację wykorzystują pospolite bandy grabiąc sklepy, magazyny i podpalając domy.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.