Do aktywnego niesienia pomocy mieszkańcom Timoru Wschodniego oraz jak najszybszego przywrócenia w tym kraju spokoju wezwał na zakończenie audiencji generalnej Benedykt XVI.
Nawiązując do napiętej sytuacji w tym azjatyckim kraju, papież podkreślił, że szerząca się tam przemoc spowodowała wiele ofiar oraz doprowadziła do znacznych zniszczeń. „Zachęcając Kościół lokalny i organizacje katolickie oraz inne organizacje międzynarodowe do zaangażowania w pomoc dla uchodźców proszę was o modlitwę by Maryja wspomogła swą matczyną opieką wysiłki ludzi działających na rzecz przywrócenia spokoju i normalności” – powiedział Benedykt XVI.
Od tygodnia stolica Timoru Wschodniego stała się areną walk i zamieszek. Swe domy opuściły tysiące osób szukając schronienia w kościołach i ośrodkach prowadzonych przez organizacje humanitarne. Do eskalacji przemocy doszło, kiedy premier Marti Alkatiri oskarżył prezydenta Xanana Gusmao o zamach stanu. Napiętą sytuację wykorzystują pospolite bandy grabiąc sklepy, magazyny i podpalając domy.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".
Papież do uczestników XVII Międzynarodowego Kongresu Teologii Moralnej.