„Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi". Rozpoczynający się tymi słowami chrystologiczny kantyk brewiarzowy pochodzący z Listu do Filipian był przedmiotem papieskiej katechezy podczas audiencji ogólnej.
Papież powiedział:
1. "Raz jeszcze, przemierzając szlak Psalmów i pieśni, zaproponowanych przez Liturgię Nieszporów, wysłuchaliśmy cudownego i zasadniczego hymnu wplecionego przez św. Pawła do Listu do Filipian (2,6-11).
Już w przeszłości podkreślaliśmy, że tekst obejmuje dwojakiego rodzaju ruch: zstępujący i wstępujący. W pierwszym Jezus Chrystus z przynależnego mu z samej istoty blasku boskości decyduje się zejść aż do upokorzenia "śmierci na krzyżu". W ten sposób okazuje się On prawdziwie człowiekiem i naszym odkupicielem, naprawdę i w pełni uczestnicząc w naszej rzeczywistości bólu i śmierci.
2. Drugi ruch - wstępujący ukazuje paschalną chwałę Chrystusa, który po śmierci ukazuje się ponownie w blasku swego boskiego majestatu.
Ojciec, który przyjął akt posłuszeństwa Syna we Wcieleniu i w Męce, teraz Go "wywyższył" w sposób niezwykle wspaniały, jak powiada tekst grecki. Wyniesienie to wyrażone zostało nie tylko przez intronizację po prawicy Boga, ale też przez przyznanie Chrystusowi "imienia", które jest "ponad wszelkie imię" (w. 9).
Otóż w języku biblijnym "imię" wskazuje prawdziwą istotę i specyficzną rolę osoby, wyraża jej wewnętrzną i głęboką rzeczywistość. Synowi, który z miłości upokorzył się w śmierci, Ojciec przyznaje niezrównaną godność, "Imię" niebosiężne, imię "Pana", czyli samego Boga.
3. W istocie głoszenie wiary, zaintonowane wspólnie przez niebo, ziemię i piekło, zgięte w adoracji, jest czytelne i wyraźne: "Jezus Chrystus jest Panem" (w. 11). W tekście greckim stwierdza się, że Jezus jest Kyrios, co oznacza tytuł niewątpliwie królewski, który w greckim przekładzie Biblii oddawał imię Boga objawione Mojżeszowi, imię święte i niewypowiadane.
Z jednej strony zatem mamy uznanie powszechnej władzy Jezusa Chrystusa, który przyjmuje hołd od całego stworzenia, ukazanego jako poddany korzący się u Jego stóp. Z drugiej zaś aklamacja wiary głosi Chrystusa jako współistotnego w formie bądź stanie boskim, ukazuje Go zatem jako godnego adoracji.
4. W hymnie tym odwołanie do zgorszenia krzyża (por. 1 Kor 1, 23), a wcześniej jeszcze do prawdziwego człowieczeństwa Słowa, które stało się ciałem (por. J 1, 14), splata się i osiąga punkt szczytowy wraz z wydarzeniem zmartwychwstania. Po ofiarnym posłuszeństwie Syna następuje wysławiająca odpowiedź Ojca, do której przyłącza się adoracja ze strony ludzkości i całego stworzenia. Wyjątkowość Chrystusa ujawnia Jego rolę Pana odkupionego świata, która została Mu przyznana ze względu na Jego doskonałe posłuszeństwo "aż do śmierci". Plan zbawienia ma w Synu swe całkowite spełnienie i wierni wezwani są - nade wszystko w liturgii - do tego, by swoim głosić go i żyć jego owocami.
Oto cel, do którego prowadzi nas ten chrystologiczny, który Kościół od wieków rozważa, opiewa uznaje za przewodnika w życiu: "To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie" (Flp 2, 5).
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.