Niewielkie szanse ma uznanie Jana Pawła II za męczennika za wiarę - uważa kard. Jose Saraiva Martins.
Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, który wziął udział w odsłonięciu przez Bendykta XVI statuy założyciela Opus Dei św. Josemarii Escrivy de Balaguera na zewnątrz Bazyliki Watykańskiej, wyjaśnił, że z męczeństwem mamy do czynienia wówczas, gdy ktoś oddaje życie za wiarę.
- Nie mam wątpliwości, że gdyby tego zażądano od Jana Pawła II to chciałby umrzeć za wiarę, ale tak się jednak nie stało - powiedział portugalski kardynał, mając na myśli zamach z 13 maja 1981.
Jego zdaniem trudno powiedzieć, jak długo będzie trwała faza diecezjalna rozpoczętego 28 czerwca tego roku procesu beatyfikacyjnego polskiego Papieża.
Kardynał dodał, że "każdy domniemany cud musi zostać zanalizowany prze lekarzy, którzy wypowiedzą się, czy można go wyjaśnić jako zjawisko naturalne bądź naukowe".
- Jeżeli będzie inaczej, przypadkiem zajmie się Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, która ustali, czy niewyjaśnione zjawisko jest rezultatem modlitwy o wstawiennictwo - powiedział kard. Saraiva Martins.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.