Biskupi krajów, które odwiedzi Franciszek spodziewają się, że wizyta papieża będzie wezwaniem do pojednania, wzajemnego szacunku i zrozumienia.
O gorącym powitaniu na swoim kontynencie zapewniają papieża Franciszka afrykańscy biskupi. W specjalnym oświadczeniu po spotkaniu Rady Stałej Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM), które odbyło się w Akrze w Ghanie, zwracają oni uwagę, że papieska podróż odbędzie się kilka tygodni po zakończeniu obrad Synodu Biskupów o rodzinie. Winna zatem wzmocnić wierzących jako rodzinę Bożą i umocnić ich w życiu głębokimi wartościami chrześcijańskimi. „Jesteśmy przekonani, że rodzina jest i pozostanie podstawowym i niezbędnym fundamentem życia społecznego. Apelujemy do wszystkich naszych narodów i rządów, by angażowały się we wspieranie rodzin afrykańskich i ochronę podstawowych wartości naszej kultury” – czytamy w oświadczeniu.
Biskupi nawiązują również do ostatnich wydarzeń, zwłaszcza aktów przemocy we Francji i wielu innych krajach. Potępiają wszelki terroryzm, żądając od tych, którzy za takimi działaniami i je sponsorują, by się od nich powstrzymali. „Łączymy się ze wszystkimi, którzy pracują na rzecz pokoju i pojednania na trudnych terenach Afryki i świata, zwłaszcza w Burundi, Sudanie Południowym, Republice Środkowoafrykańskiej, Demokratycznej Republice Konga, Nigerii, Kenii, Libii i innych krajach Afryki Północnej. W imię Boga apelujemy do wszystkich stron konfliktu na tych obszarach o złożenie broni oraz powrót na drogę dialogu i pokoju dla dobra przyszłych pokoleń” – napisali w specjalnym oświadczeniu biskupi Afryki i Madagaskaru.
Tymczasem włoski kombonianin, misyjny biskup w Ugandzie Giuseppe Franzelli przypomina, że Uganda jest krajem zranionym. 53 lata niepodległości to także okres rozwoju, ale państwo doznało w tym czasie niejednokrotnie wstrząsów, zamachów stanu i wynikających stąd podziałów – mówi bp Giuseppe Franzelli.
„Gdy chodzi o północ Ugandy, gdzie jestem biskupem Liry, dopiero co wyszliśmy z trwającej dziesiątki lat rebelii Armii Oporu Pana Josepha Kony’ego, która zniszczyła wszystko co się dało i podzieliła rodziny. Konieczna jest więc nie tylko materialna odbudowa zniszczonych budynków i dróg, ale też odrodzenie tkanki moralnej ludności i wartości chrześcijańskich, zapomnianych czy zanegowanych tą przemocą, okaleczeniami, porwaniami, jak i żądzą zemsty. Trzeba uleczyć z szoku, jakiego doznała ludność północnej Ugandy i myślę, że będą musiały minąć ze dwa pokolenia. Nie brak też problemów w pozostałej części kraju: podziały etniczne i polityczne, krucha demokracja. Po latach jednopartyjności jest system wielopartyjny, ale w tym, kto jest z innej partii, widzi się wroga, nie brata. Czujemy to jeszcze bardziej przed planowanymi na luty wyborami. Mamy nadzieję i modlimy się, by wizyta papieża Franciszka była wezwaniem do pojednania, wzajemnego szacunku, zrozumienia, że jesteśmy dziećmi tego samego Ojca” – powiedział bp Franzelli.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.