Świat sportu i Kościół mogą wspólnie przywrócić prawdziwy sens aktywności sportowej. Chodzi o jej wymiar wychowawczy, rozrywkowy i rekreacyjny oraz kulturową i społeczną godność.
Wskazał na to Ojciec Święty, spotykając się z delegacją zawodników zrzeszonych we włoskim stowarzyszeniu Olimpiad Specjalnych. Ten międzynarodowy ruch promuje aktywność fizyczną wśród osób z niepełnosprawnością intelektualną. Obecne spotkanie było związane z przygotowaniami do Światowych Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych, jakie odbędą się za miesiąc w Los Angeles.
Franciszek podkreślił wielką rolę sportu w wychodzeniu na zewnątrz i przełamywaniu własnych ograniczeń w spotkaniu z innymi. Pozwala to stawać się aktywnymi i pełnoprawnymi członkami społeczeństwa i Kościoła, odkrywając piękno życia oraz przezwyciężając wszelkie formy dyskryminacji i wykluczenia.
„Proszę, abyście byli wierni temu ideałowi sportu! – powiedział Papież. – Nie pozwólcie się skazić fałszywą kulturą sportową nastawioną na sukces ekonomiczny, na zwycięstwo za wszelka cenę, na indywidualizm. Koniecznie trzeba odkryć na nowo sport amatorski, ten darmowy, uprawiany dla samego sportu. Tymczasem należy strzec i bronić sportu jako doświadczenia ludzkich wartości, owszem rywalizacji, ale w uczciwości i solidarności. Zawsze pamiętać o godności każdego człowieka! Niech nikt nie czuje się wykluczony z uprawiania sportu. A dla osiągnięcia tego celu trzeba szczerego i zgodnego działania różnych środowisk i instytucji”.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.