Los milionów uchodźców z rejonu walk w Syrii, zwłaszcza nieletnich, przypomniał abp Silvano Tomasi na forum Narodów Zjednoczonych.
Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy oenzetowskich instytucjach w Genewie zabrał głos podczas dyskusji nad raportem Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej w sprawie Syrii. Watykański dyplomata przypomniał przy tej okazji barbarzyńską taktykę tzw. Państwa Islamskiego, nie cofającą się przed zbrodniami także wobec dzieci. Wiele z nich pada ofiarą rekrutacji w szeregi terrorystów, inne są mordowane, gwałcone czy sprzedawane w niewolę. Około połowy uchodźców na Bliskim Wschodzie stanowią właśnie dzieci – stwierdził abp Tomasi.
W tej sytuacji watykański przedstawiciel wysunął trzy postulaty pod adresem wspólnoty międzynarodowej. Pierwszym jest podjęcie próby całościowej oceny i ewidencji zjawiska dzieci wojny w kontekście syryjskim. Dotyczy to zwłaszcza tych nieletnich, którzy pozostają bez jakiejkolwiek opieki, często także bez tożsamości i przynależności państwowej. Byłoby to pierwszym krokiem do przyznania im podstawowych praw – zaznaczył abp Tomasi. Drugim postulatem jest zapewnienie tym dzieciom edukacji. Jest to tym ważniejsze, że agresja dżihadystów obraca się właśnie przeciwko oświacie. Stolica Apostolska postuluje międzynarodowe wsparcie dla tymczasowych ośrodków szkolnych, organizowanych na terenie obozów dla uchodźców często siłami samych uchodźców. Trzecim wreszcie wymogiem chwili jest zabezpieczenie dzieci wojny przed wykorzystywaniem i podjęcie wysiłków na rzecz połączenia ich z rodzinami.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.