Co powiedział papież dziennikarzom? Znamy omówienia, znamy szersze fragmenty tego wystąpienia. Teraz, kto chce, może zapoznać się z całością.
Ks. Lombardi: Chciałbym was poinformować, że ponownie jesteśmy nad Chinami. Tak więc przyzwyczajamy się do odbywania tych konferencji z papieżem podczas przelotu nad Chinami, tak jak to już było w drodze powrotnej z Korei.
Piąte pytanie, Valentina Alazraki z grupy hiszpańskiej:
Wasza Świątobliwość, kiedy udawaliśmy się na Filipiny użyłeś tego obrazu a nawet gestu wobec biednego doktora Gasbarri, który, gdyby obraził Twoją mamę zasłużyłby na cios. To zdanie stworzyło trochę zamieszania i nie było dobrze zrozumiane przez wszystkich w świecie, bo było to tak, jakbyś powiedział, że może usprawiedliwiałeś trochę w obliczu prowokacji reakcję naznaczoną przemocą. Czy mógłbyś nam Ojcze Święty trochę lepiej wyjaśnić, co miałeś na myśli?
Papież Franciszek: W teorii, możemy powiedzieć, że jest to gwałtowna reakcja w obliczu obrazy, prowokacji. Teoretycznie, tak, ale nie jest to dobre, tego nie powinno się czynić. W teorii możemy powiedzieć, to, co mówi Ewangelia, że trzeba nadstawić drugi policzek. Teoretycznie, możemy powiedzieć, że mamy wolność słowa i jest ona ważna. W teorii wszyscy się zgadzamy, ale jesteśmy ludźmi i istnieje roztropność, będąca cnotą współżycia międzyludzkiego. Nie mogę obrażać, nieustannie prowokować jakąś osobę, ponieważ mogę ją rozzłościć, ryzykuję, że spotkam się z niewłaściwą reakcją. Ale jest to ludzkie. Dlatego mówię, że wolność słowa musi uwzględniać ludzkie realia i musi być roztropna. W ten sposób można powiedzieć, że wolność słowa musi też być dobrze wychowana. Roztropna. Roztropność jest ludzką cnotą, który reguluje nasze relacje. Mogę posunąć się do określonego punktu, ale nie dalej i dalej. Chciałem powiedzieć, że w teorii wszyscy jesteśmy zgodni: że istnieje wolność słowa, że reakcja przemocą nie jest dobra, zawsze jest zła. Wszyscy jesteśmy zgodni. Jednak w praktyce, zatrzymajmy się nieco, bo jesteśmy ludźmi i ryzykujemy sprowokowanie innych. Dlatego wolności tej musi towarzyszyć roztropność. To chciałem powiedzieć.
Pytanie szóste, Nicole Winfield z grupy angielskiej:
Ojcze Święty, grupa angielska chce ponownie zapytać o tegoroczne podróże. Powiedziałeś nam, że planowana już jest podróż do Ameryki. Wspomniałeś trzy miasta: Nowy Jork, Waszyngton, Filadelfia. Potem mówiłeś o kanonizacji Junipera Serry. Zastanawiamy się, czy może przewidziany jest również etap w Kalifornii, lub na granicy z Meksykiem. A następnie co do Ameryki Południowej, powiedziałeś naszej koleżance Elizabeth Piqué, że przewidywane są trzy wizyty, albo też jedna wizyta w trzech krajach Ameryki Południowej. Jakie to kraje? I czy Wasza Świątobliwość zamierza osobiście dokonać beatyfikacji arcybiskupa Romero, niedawno uznanego za męczennika. Skończyłam.
Papież Franciszek: Zacznę od końca. Będzie tutaj wojna między kardynałem Amato a arcybiskupem Paglią: który z nich dokona beatyfikacji? Ale nie ja osobiście: beatyfikacje normalnie celebruje kardynał prefekt dykasterii, lub inny kardynał.
Z ostatniego pytania przejdźmy do pierwszego: Stany Zjednoczone. Tak, te trzy miasta to Filadelfia w związku ze Światowym Spotkaniem Rodzin, Nowy Jork - mam już zapisaną datę, ale jej nie pamiętam oraz wizyta w ONZ - i Waszyngton. To te trzy. Chciałbym pojechać do Kalifornii, aby dokonać kanonizacji Junipera Serry, ale istnieje problem czasu. Byłoby trzeba dwóch dni więcej. Myślę, że dokonam tej kanonizacji w Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie. Jest to wydarzenie ogólnokrajowe. W Waszyngtonie, jak sądzę na Kapitolu jest statua Junipera. Myślę, że tam. Wjazd do Stanów Zjednoczonych od granicy z Meksykiem - byłoby to piękne, jako znak braterstwa i pomocy dla imigrantów, ale pani wie, że być w Meksyku bez odwiedzin Matki Bożej z Guadelupe to dramat mogłaby w związku z tym wybuchnąć wojna! I także na to trzeba by jeszcze trzech dni, a nie wszystko jest do końca jasne. Myślę, że będą tylko te trzy miasta. Później będzie czas, by pojechać do Meksyku. Czy o czymś jeszcze zapomniałem? Ach, te trzy kraje Ameryki Łacińskiej są planowane na ten rok - wszystko jest jeszcze w fazie planów - Ekwador, Boliwia i Paragwaj. Te trzy. W przyszłym roku, jeśli Bóg da chciałbym, choć nic nie jest jeszcze przewidywane odwiedzić Chile, Argentynę i Urugwaj. Trochę brakuje tutaj Peru, bo nie wiemy, gdzie go wpasować... ale to tyle.
Pytanie siódme, Carla Lim z grupy filipińskiej:
Dzień dobry Ojcze Święty. Dziękuję, że zainspirowałeś moją ojczyznę. W imieniu Filipińczyków bardzo dziękuję. Wybacz, bo nie mówię po włosku. W jednym z przemówień na Filipinach wspomniałeś o korupcji, która okrada ludzi z zasobów. Co można zrobić Wasza Świątobliwość, aby zwalczać korupcję, nie tylko w rządzie, ale być może również w Kościele?
Papież Franciszek: Mocne pytanie, nieprawda? Korupcja w dzisiejszym świecie jest na porządku dziennym, a skorumpowana postawa z łatwością zagnieżdża się w instytucjach. Ponieważ instytucja, która ma wiele sektorów tu i tam, wielu szefów i ich zastępców z łatwością staje się miejscem, gdzie zagnieżdża się korupcja. Każda instytucja może w to popaść. Korupcja polega na ograbieniu ludu. Osoba skorumpowana, która robi skorumpowane interesy, lub rządzi w sposób skorumpowany czy łączy się z innymi, żeby zrobić skorumpowany interes okrada lud. Ofiarami są ci, których on [wskazuje Salvatore Izzo] widział w pobliżu luksusowego hotelu: to oni są ofiarami korupcji. Korupcja nie jest zamknięta sama w sobie, idzie i zabija. Czy pani rozumie? Dziś korupcja jest problemem globalnym. Raz, mniej więcej w 2001 roku, zapytałem szefa sztabu ówczesnego prezydenta – był to rząd, który uważaliśmy za niezbyt skorumpowany i to prawda - nie był tak bardzo skorumpowany: „Powiedz mi, czy pomoc, którą wysyłacie do wnętrza kraju, czy to w gotówce, czy też rzeczy do jedzenia, ubrania, to wszystko a ile z tego dociera na miejsce? Natychmiast ten człowiek autentyczny, czysty powiedział mi: „35 procent”. Tak mi powiedział. Było to w 2001-szym, w mojej ojczyźnie.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.