Światło dla Kościoła nowej ewangelizacji

O Korei, społeczeństwie, dynamicznie rozwijającym się Kościele i roli w nim świeckich mówi pracujący w tym kraju ks. Jarosław Kamieński.

Gdzie mieści się wasza siedziba?

- Nasza koreańska prowincja - Delegatura Jezusa Miłosiernego Zwiastowania Pańskiego mieści się w mieście Seongnam, ok. 30 km od centrum Seulu. Miasto liczy 2 mln mieszkańców. My mieszkamy w 400-tysięcznej dzielnicy Bundang. Od listopada 2008 r. odprawiam Mszę św. po koreańsku. Do dzisiaj nasi wierni to wspominają. Pamiętam słowa mojego współbrata, który jest już w Korei od 18 lat: „Chcesz odprawiać Mszę św. przed południem bez kazania czy po południu z kazaniem?” Oczywiście wybrałem wtedy tę przed południem. Ale pierwsze kazania zacząłem czytać (dukać) już w marcu 2009 r. Po sześciu latach mam jeszcze problemy z językiem, ale daję sobie radę. W rozmowach nieoficjalnych nie mam żadnych większych problemów. Problemem jest pisanie kazań z użyciem niektórych trudnych słów, których nie używa się na co dzień. Język koreański stale się rozwija. Pismo Święte coraz jest nieustannie na nowo tłumaczone i wydawane. Podobnie rzecz się ma z lekcjonarzami. W praktyce wydawany jest on co miesiąc. Również Mszał mamy nadal w wersji podstawowej. Cały czas słownictwo liturgiczne jest dostosowywane do języka koreańskiego.

Jak liczna jest wasza wspólnota?

- Pallotyni zostali zaproszenie do Korei w 1988 r. Decyzja wyjazdu zapadła po spotkaniu ówczesnego prowincjała ks. Czesława Parzyszka SAC z biskupem diecezji Suwonu, Kim Angelo. Potem odbył się objazd prowincjała i śp. ks. Stanisława Kuracińskiego SAC, ówczesnego sekretarza ds. misji Prowincji Chrystusa Króla, po krajach Azji. 1 maja 1990 r. pierwsza grupa pallotynów przyjechała do Korei Południowej. Byli to księża Zbigniew Wasiński i Jerzy Ciesielski. Diecezja Suwon jest drugą co do wielkości w Korei i bardzo dynamicznie się rozwija. W ubiegłym roku obchodziła swoje 50-lecie. Obecnie jest nas trzech Polaków: ks. Zbigniew Wasiński, ks. Paweł Zawadzki, brat Andrzej Baranowski i ja oraz trzech współbraci Koreańczyków. Pierwszy pochodzący z tego kraju pallotyn, ks. Franciszek Van An Dong Ok został wyświęcony w 2006 r.

W Korei dynamicznie rozwija się kult Jezusa Miłosiernego...

- Kult Jezusa Miłosiernego dotarł do Korei jeszcze przed pojawieniem się pallotynów. Przypomnijmy, że orędzie o Miłosierdziu Bożym zaczęliśmy głosić jeszcze na długo przed kanonizacją siostry Faustyny. Głoszenie tego przesłania znajduje się w statutach naszej prowincji Zwiastowania Pańskiego jako jedna z form realizacji naszego pallotyńskiego charyzmatu. Wielkim bodźcem do szerzenia kultu była kanonizacja siostry Faustyny w 2000 r. Spowodowała ona m.in., że moi współbracia współbracia w 2004 r. wydali pełne tłumaczenie "Dzienniczka" siostry Faustyny po koreańsku. Ponadto od 1994 r. wydajemy pismo "Apostoł Miłosierdzia Bożego", które obecnie dociera do ponad 4 tys. osób w Korei i poza jej granicami. Każdego miesiąca z naszego domu rozsyłamy za darmo ok. 3 tys. broszurek z koronką do Bożego Miłosierdzia. Głosimy kazania o Bożym Miłosierdziu.

W diecezji Chuncheon budujemy centrum poświęcone Bożemu Miłosierdziu. Teraz jest tam kaplica Jezusa Miłosiernego, wybudowana dzięki wsparciu miejscowego biskupa Luke Kim Woon-hoe, który podniósł ją do rangi kaplicy publicznej i wyraził nadzieję na ożywienie wiary. Pragniemy, aby z czasem ośrodek ten stał się sanktuarium. Znalazłoby się ono w samym centrum Półwyspu Koreańskiego. Diecezja jest podzielona a jedna trzecia jej obszaru leży w Korei Północnej. Coraz więcej parafii prosi nas o obraz Jezusa Miłosiernego. Dlatego podczas pobytu w Polsce odwiedziłem sanktuarium w Łagiewnikach, aby zakupić dużą liczbę wizerunków z polskim napisem: "Jezu ufam Tobie" i zawieźć je do Korei. Wydaliśmy też na CD koronkę do Miłosierdzia Bożego po koreańsku w wersji muzycznej i śpiewanej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg