- Niech nigdy nie umilknie nasze wołanie Ave Maria, niech ta modlitwa nas zbawi – apelował na Jasnej Górze bp Jan Wątroba.
Ordynariusz diecezji rzeszowskiej przewodniczył sumie odpustowej ku czci Matki Bożej Różańcowej w której uczestniczyło ok. 8 tys. wiernych.
W homilii bp Wątroba wielokrotnie przypominał, że Maryja jest najlepszą Orędowniczką u Boga, a modlitwa różańcowa prowadzi do zbawienia człowieka. „W tej modlitwie nie da się zabłysnąć, ani rywalizować z innymi, by udowodnić swą wyższość, by się czymś popisać. Gdy wołamy do Maryi módl się za nami grzesznymi, przyznajemy się do własnych ograniczeń, a zarazem powierzamy nieudolność własnych słów, własnych modlitw i postaw tej, która jest Wszechmocą Błagającą”.
W Eucharystii uczestniczyli głównie członkowie Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, którzy zakończyli swoje doroczne rekolekcje. Do tej wspólnoty należy ok. 12 milionów osób na całym świecie. „Przyjechałam po to, żeby umocnić swoją wiarę, prosić o zdrowie, błogosławieństwo dla całej Polonii na świecie, nie tylko w Atenach, abyśmy się trzymali różańca i nigdy go nie rozrywali” – powiedziała jedna z pątniczek. Jasnogórska Rodzina Różańcowa powstała w okresie odnowy religijnej narodu polskiego w czasie obchodów tysiąclecia Chrztu Państwa Polskiego, staraniem o. Bronisława Matyszczyka, jako odpowiedź na apel Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego o jak najpowszechniejsze odmawianie w Polsce różańca.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.