Kim jest abp Hoser?

Człowiek Kościoła Afryki, Francji, Belgii i Polski - otwarty na ludzi, niezależnie od ich kondycji, wyważony i ciepły, ale także mistrz ciętej riposty i baczny obserwator na pozór drobnych szczegółów, a przy tym niezłomnie broniący kościelnej ortodoksji – taki obraz abp. Henryka Hosera, biskupa warszawsko-praskiego, wyłania się z opinii wielu osób, które spotkały go i współpracowały z nim w różnych dziedzinach i okresach jego posługi.

Pasterz diecezji

Jasna wizja abp. Hosera odnosi się nie tylko do bycia pallotynem, ale także do bycia duszpasterzem. Sam arcybiskup podkreśla, że ważne jest rozwinięcie działań skierowanych do człowieka, zaś realizacje materialne ważne są o tyle, o ile służą właśnie konkretnemu człowiekowi. Do takich niewątpliwie należy w ciągu pięciu lat zarządzania diecezją warszawsko-praską przywrócenie świetności katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana poprzez generalny remont.

Innym przykładem jest odkrycie przez Księdza Arcybiskupa domu Lipszyców w Ostrówku koło Klembowa, gdzie w latach 1924-1925 pracowała jako pomoc domowa s. Faustyna, przygotowując się do życia zakonnego. Bardzo ważne dla abp. Hosera było gruntowne odnowienie tego domu, by stał się miejscem pielgrzymowania i ośrodkiem szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia. – Bardzo znaczące było w tym całym wydarzeniu to, że Ksiądz Arcybiskup podszedł z wielką pieczołowitością do grobów żydowskich znajdujących się na posesji. Pojawiła się kwestia, czy nie przenieść ich w inne miejsce. Abp Hoser nie chciał tego; chciał, by pozostały tam, gdzie są, podkreślając, że ludzie nie dzielą się przecież na Żydów i Polaków. Z wielkim szacunkiem podszedł do tej kwestii – mówi ks. Matuszewski.

- Bardzo mocno wpłynął na ożywienie i dowartościowanie struktury dekanatów poprzez ogłoszenie w Roku Wiary peregrynacji figury Matki Bożej Loretańskiej – mówi kanclerz kurii. Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w podwarszawskim Loretto, było miejscem rekolekcji abp. Hosera przed rozpoczęciem posługi biskupiej, a potem stało się pierwszą stacją obchodzonego Roku Wiary. Kult Matki Bożej Loretańskiej stale wzrasta, przybywają tam pielgrzymi z całej Polski. Dlatego też konieczne stało się rozbudowanie sanktuarium, by wyjść naprzeciw potrzebie wiernych, chcących uczcić Matkę Bożą i relikwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, założyciela sióstr loretanek, który marzył, by Loretto stało się ośrodkiem kultu Maryi. Po wielu latach to marzenie błogosławionego właśnie się spełnia.

Głęboko sprzeciwia się wszelkiej ideologii negującej naturę ludzką do jakich należy m.in. ideologia gender. W przedmowie do książki Marguerite A. Peeters „Gender - światowa norma polityczna i kulturowa” pisze: „Początkowo istniejąc jako teoria czy hipoteza, gender stała się wiodącą ideologią politycznego i zglobalizowanego działania, czyli przełożenia na praktykę życiową. Oparta na fałszywych założeniach absolutnej kultury i negacji natury ludzkiej, absurdalna w zastosowaniach, już wykazuje objawy przedwczesnego starzenia; jest «kolosem na glinianych nogach» i «domem zbudowanym na piasku»”.

Abp Hoser uważa, że promowanej ideologii gender brak dwóch właściwości: sensu i zdrowego rozsądku. Książkę bliskiej mu w poglądach autorki, rekomenduje ludziom myślącym oraz doceniającym rozum i logiczną myśl.

W opozycji do gender stoją wszelkie działania, które zmierzają do umocnienia i rozwoju wartości rodziny, jako tej, która najmocniej kształtuje człowieka i wpływa na jego rozwój. To do nich Arcybiskup przykłada wielką wagę, począwszy od spraw formalnych - jak powołanie w diecezji warszawsko-praskiej dwóch referatów – do spraw młodzieży i do spraw duszpasterstwa, a skończywszy na własnej aktywności w zakresie formacji i duszpasterstwa małżonków i rodzin. - Wobec tak niebezpiecznych zjawisk społecznych jak wzrastająca liczba rozwodów, separacji, kohabitacji, wskazał pilną potrzebę podjęcia systemowej pracy formacyjnej z małżeństwami. Osobiście zaangażował się w nauczanie i przygotowanie nowej kadry formatorów rodzinnych. Raz lub dwa razy w miesiącu prowadzi zajęcia w Duszpasterstwie Rodzin, dzieląc się ogromną wiedzą i swoim wieloletnim doświadczeniem. Autorski program „Ewangelizacja intymności małżeńskiej” ma pomóc małżonkom w zrozumieniu, czym jest niezwykła relacja małżeńska, jak ją budować, by żyć szczęśliwie, jak dobrze wychowywać dzieci, tworząc ład społeczny i stawać się świadkami Chrystusa. Szczególną uwagę poświęca w programie sferze intymności małżeńskiej, aby małżonkowie mogli odkryć dar swojej seksualności, zrozumieli jej sens, zdobyli umiejętność korzystania w pełni z tego daru – budując prawdziwą jedność małżeńską i jednocześnie uświęcając się. Zakładanym efektem pracy formacyjnej jest pomoc małżonkom w zintegrowaniu ich płciowości z płodnością, płodności cielesnej z duchową – opowiada Małgorzata Walaszczyk, dyrektor specjalistycznej Diecezjalnej Poradni Rodzinnej oraz diecezjalny Doradca Życia Rodzinnego i Formator Rodzin. Do tej pory uruchomiono 10 Parafialnych Ośrodków Formacji Rodziny, w najbliższym czasie powstaną kolejne cztery, a planowane są już następne.

Walaszczyk wspomina pierwsze spotkanie z Arcybiskupem. - Kilka dni przed swoim ingresem odwiedzał on wszystkie diecezjalne instytucje, aby zapoznać się ze specyfiką ich pracy i osobiście spotkać z pracującymi w nich ludźmi. Czułam respekt i ogromny szacunek przed nieznanym arcybiskupem ze świata. Spotkałam człowieka skromnego, bezpośredniego, dowcipnego, potrafiącego słuchać, szczerze zainteresowanego naszą pracą, doskonale zorientowanego w problematyce rodzinnej. Rozmowa była przyjemnością, napawała nadzieją na przyszłą współpracę - opowiada. Po pięciu latach Walaszczyk określa abp. Hosera „mistrzem” w znaczeniu renesansowym, jako połączenie mądrości i piękna duchowego. - Prawdziwy mistrz, który nie tylko imponuje swoją erudycją, wszechstronnością, ale nauczyciel, który wyzwala kreatywność uczniów, stymuluje ich do wzrostu i dobra. W miarę jak rozwijała się nasza współpraca, wzrastał mój podziw dla Księdza Arcybiskupa – za dar obecności wśród nas, głębię i precyzję wypowiedzi, piękny język, umiejętność nauczania i odkrywania przed nami piękna Bożego zamysłu wobec małżeństwa i rodziny, syntetycznego ujęcia trudnych, złożonych zagadnień, wierność nauce Jana Pawła II. To jest autorytet zbudowany nie na lęku, kontroli i poczuciu zagrożenia, lecz na autentyczności, delikatności, pokładaniu wiary w dobro tkwiące w każdym człowieku – konkluduje.Współpraca ze Wspólnotą Chemin Neuf skupia trzy istotne dla abp. Hosera kwestie – młodzieży, rodziny i ekumenizmu. – Na pierwszym spotkaniu nie musieliśmy za dużo opowiadać o Wspólnocie, bo okazało się, że jej działanie jest mu doskonale znane z Francji. Zostaliśmy przyjęci po ojcowsku i szybko okazało się, że mówimy tym samym językiem – opowiada Zbigniew Słup, odpowiedzialny za Wspólnotę Chemin Neuf w Polsce.
Obecnie gromadzi ona w Polsce 80 członków: małżeństwa, kapłanów, osoby konsekrowane, osoby stanu wolnego, organizując m.in. sesje dla małżeństw oraz rekolekcje. Prowadzi też dwie parafie na terenie diecezji warszawsko-praskiej - pw. Matki Bożej Fatimskiej w Mistowie (od 2009 r.) i pw. Opatrzności Bożej w Warszawie-Wesołej (od 2011 r.)

– Przekazanie nam odpowiedzialności za dwie parafie, to była nowość. Wizja duszpasterska abp. Hosera ws. pracy z młodzieżą, rodzinami i ekumenizmu, w duchu posoborowym jest zbieżna z naszą wizją. Arcybiskup zawsze jest nam bardzo życzliwy i autentycznie zainteresowany tym, co robimy. Z prawdziwą troską zawsze pyta, jak nam idzie, jest po prostu zwyczajnie, po ludzku życzliwy – mówi Zbigniew Słup.

Inne wspólnoty także znajdują w diecezji warszawsko-praskiej serdeczne przyjęcie jak np. siostry ze Zgromadzenia Soeur de la Charite de Never, które zamieszkały tam w 2012 r. Ich misją jest m.in. świadczenie o Bożym Miłosierdziu.

Abp Hoser erygował także katolickie stowarzyszenie publiczne wiernych Zakon Rycerzy Jana Pawła II, który jest nowo powstałą wspólnotą ludzi świeckich. Rozwijają się także Koła Żywego Różańca wraz z szerzeniem kultu Sługi Bożej Pauliny Jaricot.

- Miłować to przede wszystkim żyć dla drugiego człowieka, a nie dla siebie – powiedział abp Henryk Hoser we wspomnienie bł. Matki Teresy z Kalkuty w domu sióstr Misjonarek Miłości, które posługują najbardziej zapomnianym chorym i ubogim na warszawskiej Pradze. - Bóg upomina się o każdego biednego, cierpiącego i zapomnianego dlatego, że On nie widzi tłumów, ale dostrzega nas pojedynczo – powiedział, streszczając tymi słowami także i swoje podejście do człowieka.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg