Peter Hepp nie widzi i nie słyszy. Ma żonę, dwóch synów, jest diakonem – i jest szczęśliwy
- Najpierw nie mogłem w to uwierzyć! Zespół Ushera nie jest chorobą śmiertelną i stąd nie mogła być prawną przesłanką do eutanazji – mówi serwisowi Kath.net Niemiec Peter Hepp o tym, że dwóch głuchoniewidomych Belgów poddało się eutanazji. Sam cierpi na zespół Ushera, od urodzenia nie słyszy, z wiekiem stopniowo stracił też wzrok, co jest typowe w przypadku tej genetycznej choroby. – Później byłem zszokowany i nie mogłem pojąć, że eutanazję przeprowadzono ze względu na ich „cierpienia psychiczne”. I to akurat w Belgii, gdzie profesjonalna praca z głucho-niewidomymi jest najlepsza na świecie – dodaje.
51-letni Hepp jest katolikiem. Wziął ślub w 1998 roku, ma dwóch synów, w wieku 6 i 8 lat. W 2003 roku został wyświęcony na diakona, zajmuje się działalnością duszpasterską wśród głucho-niewidomych. – Tak, jak na bardzo niebezpiecznym szlaku potrzeba kija, by nue upaść, także ja potrzebuję na mojej drodze życia oparcia, które pomoże mi nie upaść z bycia człowiekiem i chrześcijaninem w głębię odczłowieczającej i bezbożnej ciemności. Moim największym oparciem jest Jezus Chrystus, którego staram się widzieć w moich bliźnich, sakramentach i Bożym stworzeniu – opowiada. Hepp przybliża także swoją pracę duszpasterską. – Największymi problemami są: smutek z powodu częstego załamania, lęk z powodu wielorakiej bezbronności, wstyd z powodu różnorodnego zdania na pomoc. Wspólny mianownik mojej pracy duszpasterskiej brzmi: nie walcz z byciem głuchoniewidomym! Pogódź się ze swoją niepełnosprawnością! Warto traktować niepełnosprawność nie jako wroga, ale jako naukę większej miłości do życia – tłumaczy.
A jak diakon utrzymuje kontakt z dziećmi? – Kochają tatę, który jest głuchoniewidomy, a nie głuchoniewidomego, który jest ich tatą. Chętnie bawimy się z synami w zapasy. Obaj uwielbiają te „męskie próby sił”. Starszy gra na perkusji, młodszy na pianinie. Jestem obecny przy ich ćwiczeniach, choć nie mogę ocenić, czy popełniają błędy. Grunt, że wiedzą, że czuję ich muzykę – opowiada. Hepp ma także przesłanie dla tych, którzy chcieliby popełnić samobójstwo: - Dlaczego? Każde życie, także Twoje, ma sens! Tylko nienawiść do swojego życia jest bez sensu!
Der Paritätische Gesamtverband
Fachveranstaltung: Stiftung "taubblind leben"
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.