Pod hasłem "Jan Paweł II - Papież Rodziny" obchodzimy Dzień Papieski. Warto przypomnieć, że refleksja o miłości, małżeństwie i rodzinie w sposób szczególny towarzyszyła Karolowi Wojtyle przez całe jego życie, począwszy od pierwszych lat jego kapłaństwa.
Miłować ludzką miłość
Na początku pontyfikatu, w rozmowie z wybitnym francuskim intelektualistą André Frossardem papież wyznał: "Miłość ludzka: narzeczeńska, małżeńska, rodzicielska, stała się w związku z całym doświadczeniem mojego życia - naprzód wyboru własnej drogi, a potem towarzyszenia ludziom, którzy wybierali inną drogę - szczególnym tematem mojej refleksji, tematem wielu wypowiedzi. Tak było dawniej - i tak jest również teraz. Jest to wielki temat, którym poniekąd nie przestaje się zajmować".
Fascynacja tym tematem sięga początków jego kapłaństwa. "Jako młody kapłan nauczyłem się miłować ludzką miłość" - powie po latach. Zaczęło się w parafii św. Floriana w Krakowie dokąd przybył w marcu 1949 roku. Prowadził katechezy dla studentów i przygotowywał młode pary do małżeństwa. "Jako kapłan i duszpasterz byłem zawsze szczególnie blisko związany z ludźmi młodymi, chłopcami i dziewczętami, którzy wzajemnie znajdowali siebie, dokonywali wyboru, zakładali rodziny - wspomni już jako Papież. - Błogosławiłem ich małżeństwa ale przedtem starałem się ich do tego sakramentu przygotować. Mieli do mnie zaufanie. Rozmawialiśmy wiele i o wszystkim. W tym duchu przeżywałem z nimi ich młode ojcostwo i macierzyństwo. Udzielałem chrztu dzieciom, które przychodziły na świat".
Czy jednak sam Karol Wojtyła nim zdecydował się na kapłaństwo, nigdy nie myślał o małżeństwie? To pytanie zadał Papieżowi Frossard zaintrygowany scenami Jana Pawła II przytulającego dzieci. "Odpowiem krótko: więcej w tej dziedzinie doznałem Łaski niż musiałem stoczyć walki. Pewnego dnia stało się dla mnie sprawą wewnętrznie oczywistą, że życie moje nie spełni się w tej miłości, której piękno skądinąd zawsze odczuwałem".
Miłość odpowiedzialna
Na początku lat 50. zaczyna powstawać tzw. Rodzinka, grupa studentów nad którą ks. Wojtyła sprawuje szczególną pieczę. Katechezy i dyskusje prowadzone przy kościele, na wycieczkach górskich i podczas spływów kajakowych dotyczą kwestii filozoficznych, religijnych, moralnych. Młodzi ludzie stają się dla ks. Wojtyły swoistym laboratorium w jego pracy duszpasterskiej i naukowej szczególnie skoncentrowanej na kwestii ludzkiej miłości.
Pierwszymi czytelnikami pisanej wówczas książki "Miłość i odpowiedzialność" są uczestnicy spływu kajakowego - zaprzyjaźnieni z ks. Wojtyłą młodzi małżonkowie oraz ci, którzy dopiero myślą o wspólnej przyszłości. Atmosfera tych spotkań była bardzo otwarta, szczera i nie pozbawiona humoru.
"Miłość i odpowiedzialność" wyrosła na doświadczeniach akademickiego duszpasterza i spowiednika młodzieży. Był on przekonany, że kościelna etyka seksualna wymaga prezentacji i rozwinięcia, także dlatego, że - w powszechnym odbiorze - Kościół koncentruje się na zakazach. Natomiast ks. Wojtyła pragnął raczej uzasadniać, tłumaczyć i wyjaśniać. Książka o miłości odpowiedzialnej podejmowała m.in. kwestie prokreacji podkreślając, że godziwa moralnie regulacja poczęć winna opierać się na wykorzystaniu naturalnego cyklu płodności z wykluczeniem środków mechanicznych czy chemicznych. Autor nie stara się przekonywać, że jest to łatwa nauka, przeciwnie, podkreśla iż wymaga poświęcenia a nawet heroizmu. Dyskusje były gorące. Także dlatego, że w plenerowych dyskusjach nad "Miłością i odpowiedzialnością" uczestniczyły nie tylko osoby akceptujące katolicką wykładnię małżeńskiej moralności ale też młodzi ludzie, których związek z Kościołem był bardzo luźny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.