Bp Mazur apeluje do posłów o utrzymanie ubezpieczeń dla nich
Ordynariusz ełcki, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji apeluje o nielikwidowanie ubezpieczeń 2170 polskich misjonarzy. W liście do posłów na Sejm stwierdził, że takie będą skutki likwidacji Funduszu Kościelnego. "Pozbawienie zwrotu kosztów z tytułu ubezpieczenia będzie powrotem do niechlubnych praktyk z okresu PRL-u, kiedy duchowni i osoby związane z Kościołem, jako obywatele drugiej kategorii, byli marginalizowani i skazywani na samotne borykanie się z problemami natury medyczno-socjalnej" - stwierdza bp Mazur.
Biskup Mazur zwraca uwagę parlamentarzystów, że polscy misjonarze i misjonarki poza działalnością ewangelizacyjną, prowadzą również misję cywilizacyjną: edukacyjną, medyczną i charytatywno-humanitarną. Ci właśnie polscy misjonarze, jak stwierdza biskup, są ambasadorami polskości w 94 krajach świata.
"W wyniku zniesienia Funduszu Kościelnego zostanie im odebrane to najbardziej elementarne świadczenie, dzięki któremu mogą podejmować leczenie w kraju. Czy tak się stanie - zależy od Was, Szanowni Posłowie, Panie i Panowie. Proszę Was, nie pozwólcie, by pozbawiono podstawowej ochrony tych pracujących z pełnym poświęceniem dla Boga i bliźniego" - apeluje biskup.
Publikujemy za KAI treść apelu bp Jerzego Mazura:
Apel Przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski ds. Misji
w sprawie projektu zniesienia Funduszu Kościelnego
Szanowne Panie Posłanki i Panowie Posłowie!
Jako Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji pragnę wyrazić ubolewanie i niepokój, z powodu planów Rządu mających na celu tzw. „usamodzielnienie" opłat ubezpieczeniowych za księży i siostry zakonne przez Kościół! Apeluję do Was o podjęcie decyzji, które wezmą w obronę misjonarzy i misjonarki uznawanych za autentycznych ambasadorów polskości w krajach misyjnych!
Pragnę zauważyć, że proponowana zmiana uderzy przede wszystkim w 2170 polskich misjonarzy i misjonarek, pracujących w Afryce, Ameryce Południowej, Azji i Oceanii. Prowadzą oni - oprócz działalności ewangelizacyjnej - także misję cywilizacyjną: edukacyjną, medyczną i charytatywno-humanitarną. To dzięki ich pracy i poświęceniu, a także ogromnej ofiarności katolickiego społeczeństwa, obok stacji misyjnych działają szkoły i szpitale, ochronki i przychodnie lekarskie, apteki, domy opieki, leprozoria. To dzięki misjonarzom w dzielnicach nędzy wielkich miast dzieci ulicy znajdują w schroniskach oparcie, pomoc i atmosferę rodzinnego domu. To dzięki pracy i ofiarnemu działaniu wszystkich misjonarzy i misjonarek, słowo „Polska” jest znane w afrykańskim buszu i w wysokich Andach, a biel i czerwień polskiej flagi - to kolory nadziei dla tysięcy najuboższych tego świata.
Państwo polskie wspiera misjonarzy, tych, którzy są autentycznymi ambasadorami polskości, właśnie możliwością opłacania symbolicznej składki na ubezpieczenie zdrowotne z tzw. Funduszu Kościelnego. Czy trzeba koniecznie odebrać to świadczenie jako „przywilej" - tym, którzy sławią nasz naród w 94 krajach świata. W wyniku zniesienia Funduszu Kościelnego zostanie im odebrane to najbardziej elementarne świadczenie, dzięki któremu mogą podejmować leczenie w kraju. Czy tak się stanie - zależy od Was, Szanowni Posłowie, Panie i Panowie. Proszę Was, nie pozwólcie, by pozbawiono podstawowej ochrony tych pracujących z pełnym poświęceniem dla Boga i bliźniego. Pozbawienie zwrotu kosztów z tytułu ubezpieczenia będzie powrotem do niechlubnych praktyk z okresu PRL-u, kiedy duchowni i osoby związane z Kościołem, jako obywatele drugiej kategorii, byli marginalizowani i skazywani na samotne borykanie się z problemami natury medyczno-socjalnej.
Pozostaje mi wyrazić wiarę w poczucie sprawiedliwości Pań Posłanek i Panów Posłów
Bp Jerzy Mazur SVD
Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji
Warszawa, 2 marca 2012
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.