"Nigdy więcej przelewu krwi! Nigdy więcej walk! Nigdy więcej terroryzmu! Nigdy więcej wojny!" - apelował dzisiaj Benedykt XVI na lotnisku im. Ben Guriona w Tel Awiwie.
Przed odlotem do Rzymu Ojciec Święty podkreślił, że jest przyjacielem zarówno Izraelczyków jak i Palestyńczyków. Wyraził też pragnienie, by w Ziemi Świętej nastąpił trwały pokój budowany na fundamencie sprawiedliwości.
W dniach od 8 do 15 maja Ojciec Święty odwiedził Jordanię, Izrael i Autonomię Palestyńską. Była to 12. podróż zagraniczna pontyfikatu Benedykta XVI.
Na lotnisku w Tel Awiwie Ojca Świętego pożegnali przedstawiciele władz państwowych Izraela z prezydentem Shimonem Peresem i premierem Beniaminem Netanjahu. Obserwatorzy zauważyli, że izraelski prezydent i premier witają lub żegnają wspólnie na lotnisku tylko tych przywódców państw, które są z ich krajem zaprzyjaźnione.
Wśród żegnających papieża, oprócz przedstawicieli Patriarchatu Łacińskiego z abp Faoudem Twalem, byli także reprezentanci innych Kościołów chrześcijańskich, żydów i muzułmanów obecnych w Izraelu.
Prezydent Izraela dziękując papieżowi za pielgrzymkę do Ziemi Świętej określił ją jako „szczery przykład doświadczania duchowych wartości i wkład w tworzenie nowych relacji między Watykanem a Izraelem”. „To był głęboki wyraz dialogu między narodem żydowskim a chrześcijanami na całym świecie” - zaznaczył.
Peres docenił „rzeczową wagę” wystąpień papieża. W szczególny sposób zwrócił uwagę na deklarację, że „Holokaust, Szoah nie mogą być zapomniane ani negowane oraz że antysemityzm i dyskryminacja w każdej formie i w każdym miejscu muszą być bezwzględnie zwalczane”. „To dotknęło naszych serc i umysłów” - podkreślił szef izraelskiego państwa.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.