I komu to przeszkadzało – cisnęło się na usta, gdy papież Franciszek i patriarcha Bartłomiej I trwali w braterskim uścisku. Wizyta biskupa Rzymu w dawnym Konstantynopolu pełna była gestów wyrażających tęsknotę za jednością chrześcijan.
Dokładnie 100 lat temu z Turcji nagle „wyparowało” 2,5 mln obywateli: Ormian, Asyryjczyków i Greków. Do dziś pytanie o pierwsze ludobójstwo XX w. w kraju „islamu z ludzką twarzą” jest niewybaczalnym przestępstwem. W przeddzień rocznicy Kościół ormiański dokona kanonizacji swoich męczenników.
O sporach wokół papieskiego nauczania o rodzinie, o drodze rozeznawania i prorockiej wizji Franciszka mówi ks. dr Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin.
Prorok Benedykt dał Kościołowi proroka Franciszka. I jeden, i drugi spotykali się i spotykają z niezrozumieniem. Prorocy już tak mają – zrozumienie tego, co przekazują od Boga, przychodzi często dużo później.
Żaden papież – poza Janem Pawłem II – w swoim nauczaniu nie poświęcił rodzinie tak wiele uwagi jak Franciszek.
Kto w wieku 82 lat już na początku roku ma zaplanowanych 5 intensywnych podróży zagranicznych, z perspektywą kilku kolejnych?
Jak wielka musi być skala konfliktu w Sudanie Południowym, że papież, prosząc o pokój, zdobył się na ucałowanie stóp jego przywódcom?
Niezwykły jest upór, z jakim Franciszek stara się zarazić chrześcijan „opcją na rzecz ubogich”. To mówi tyle o papieżu, co o nas samych: widocznie ciągle jesteśmy oporni w uznaniu, że otwarcie na „ostatnich” to papierek lakmusowy naszej wiary.
Pół wieku temu Jorge Mario Bergoglio SJ przyjął święcenia kapłańskie. W niełatwych warunkach rodziło się kapłaństwo wymagające – od siebie i od innych.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.