Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny twierdzi, że ustawa antyaborcyjna zmieniła jedynie warunki (a więc nie liczbę) aborcji. To nieprawda.
Na poniedziałkowej konferencji Karolina Więckiewicz z federacji przypomniała majowe badanie CBOS, z którego wynika, że w ciągu swojego życia ciążę usunęło z dużym, prawdopodobieństwem, 4,1 mln do 5,8 mln Polek.
"To, że aborcja jest nielegalna, nie oznacza, że jej nie ma. Kobiety przerywają ciążę niezależnie od tego, jaka jest sytuacja prawna. Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej 20 lat temu przyczyniło się jedynie do zmiany warunków, w jakich przerywanie ciąży się odbywa" - powiedziała Więckiewicz. I minęła się z prawdą.
Dowodzi tego to samo badanie CBOS, na które działaczka federy się powołuje. Rzecz w tym, że według CBOS odsetek kobiet, które usunęły ciążę, jest bowiem wyższy w starszych grupach wiekowych. Granicę można określić na poziomie kobiet 35-letnich, czyli tych, które weszły w wiek rozrodczy na krótko przed zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Kobiety poniżej tego wieku decydowały się na aborcję prawie trzykrotnie rzadziej niż kobiety mające 35 lat i więcej (13 proc. wobec 36 proc.). Jak widać, prawo chroniące dzieci nienarodzone zadziałało prewencyjnie, spowodowało znaczny spadek odsetka kobiet, które poddały swe dzieci aborcji.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.