Przeciw aborcji ponad podziałami

PO bez dyscypliny, PiS stawi się na głosowaniu? To by był koniec aborcji eugenicznych.

Podczas posiedzenia sejmu, które zaczyna się w środę, posłowie rozpatrzą dwa projekty ustaw dotyczących aborcji. Jeden z nich, autorstwa Ruchu Palikota, który znosi wszelkie ograniczenia odnośnie zabicia dziecka do 12. tygodnia ciąży. Drugi z nich to projekt Solidarnej Polski: zakłada likwidację możliwości zabijania nienarodzonych dzieci gdy istnieje duże niebezpieczeństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka, albo w przypadku nieodwracalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Mimo, iż zostały zgłoszone odpowiednio przez RP i SP, to mają poparcie także wśród posłów innych ugrupowań. Skierowany przeciw życiu projekt antyklerykałów popiera Sojusz Lewicy Demokratycznej, z kolei posłowie Prawa i Sprawiedliwości opowiadają się za pomysłem ziobrystów. Decyzja, czy któryś z projektów stanie się prawem obowiązującym w naszym kraju, będzie należała głównie do posłów rządzącej koalicji: Polskiego Stronnictwa Ludowego, a przede wszystkim Platformy Obywatelskiej.

Platforma złamie sumienia?

- Tak, popieram wykreślenie choroby i upośledzenia dziecka z listy wskazań do aborcji – mówi serwisowi Gosc.pl posłanka PSL, Genowefa Tokarska. Podkreśla, iż wszyscy posłowie ludowców to osoby wierzące i jej zdaniem prawdopodobnie wszyscy „będą głosować za życiem”. Faktycznie, jeśli prześledzić historię głosowań polityków PSL, większość z nich to osoby, które głosują pro-life.

Nieco inaczej wygląda sytuacja z Platformą Obywatelską. Ta zarządziła dyscyplinę klubową przy głosowaniu nad całkowitym zakazem aborcji. Wyłamało się z niej 15 posłów. O to, czy tak będzie i tym razem, postanowiliśmy spytać szefa klubu PO, Rafała Grupińskiego. Niestety w sekretariacie klubu parlamentarnego Platformy powiedziano nam, że dziś pan poseł nie może z nami rozmawiać.

Trudno powiedzieć, ilu posłów PO poprze który projekt. Z pewnością John Godson będzie głosował przeciwko pomysłom Ruchu Palikota. – Ten projekt jest sprzeczny z moimi przekonaniami – mówi serwisowi Gosc.pl. Dodaje, iż jest również przeciwny zmianie obecnie obowiązującego „kompromisu aborcyjnego”. Gdy jednak pytamy o propozycję SP, by znieść możliwość zabijania dzieci chorych i upośledzonych, stwierdza: - To wskazanie do aborcji bym wykreślił. Dodaje też, iż jeśli w kwestiach światopoglądowych PO zarządzi dyscyplinę klubową, wystąpi z ugrupowania.

Nie powtórzyć grzechu zaniedbania

Wbrew pozorom od PiS także wiele zależy. Podczas wspomnianego już głosowania nad społecznym projektem ustawy antyaborcyjnej wszyscy obecni na sali posłowie PiS głosowali w obronie życia – problem w tym, że zabrakło wówczas 10 posłów z ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Gdyby wzięli udział w głosowaniu, projekt by przeszedł. A tak – został odrzucony.

- Oczywiście jest wymóg, by wszyscy posłowie stawili się na sali podczas tego głosowania – mów serwisowi Gosc.pl poseł PiS i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny Jan Dziedziczak. Sam, choć obecnie przebywa w Berlinie, wróci do Polski na posiedzenie sejmu. – To zbyt ważna kwestia, by nie wziąć udziału w głosowaniu nad nią – dodaje.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| ABORCJA, SEJM

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg