Papież: „Abba, Ojcze, Tato”

Do odkrycia na modlitwie piękna synowskiej relacji z Bogiem i otwarcia na działanie Ducha Świętego, aby czynić nasze życie coraz bardziej zgodnym z myśleniem i działaniem Jezusa Chrystusa zachęcił Benedykt XVI podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Na placu św. Piotra zgromadziło się kilkanaście tysięcy wiernych.

Benedykt XVI zaznaczył, że Duch Święty uczy nas zwracania się do Boga serdecznymi słowami dzieci, „Abba, Ojcze, Tato”. Znajduje to odzwierciedlenie w modlitwie „Ojcze nasz” a także w listach św. Pawła. Chodzi o relację synowskiej, głębokiej ufności, analogiczną do relacji Jezusa z Ojcem, choć inne jest jej pochodzenie i znaczenie. „Jezus jest odwiecznym Synem Boga, który stał się ciałem, podczas gdy my stajemy się dziećmi w Nim, w czasie, poprzez wiarę i sakramenty” – zaznaczył Ojciec Święty.

Zauważył jednocześnie, że często współczesny człowiek nie dostrzega piękna zawartego w słowie „Ojcze”, którym możemy zwrócić się do Boga w modlitwie. Wynika to z faktu, że często postać ojca nie jest wystarczająco obecna i konkretna w życiu codziennym. Duch Święty uczy nas, co właściwe znaczy „ojciec”, jaka jest właściwa natura Ojca, który jest w niebie - On jest Miłością. „Także i my, w naszej modlitwie synów wkraczamy na tę drogę miłości Boga, która oczyszcza nasze pragnienia, nasze postawy naznaczone zamknięciem, samowystarczalnością, egoizmem, typowymi dla człowieka starego” – stwierdził papież.

Ojciec Święty zauważył, że w Bogu bycie ojcem przybiera dwa wymiary: jest On naszym Ojcem, będąc naszym Stwórcą, dla Niego nie jesteśmy anonimowymi, bezosobowymi istotami, ale mamy imię. Z drugiej strony stając się istotą ludzką, tak jak my Jezus z kolei nas przyjmuje w swoim człowieczeństwie i w swoim byciu Synem, tak, że również i my możemy wstąpić w tę samą przynależność do Boga, choć nie ma ona Jezusowej pełni.

Przytaczając słowa św. Pawła z listu do Galatów papież zaznaczył, że chrześcijańska modlitwa jest wyrazem wzajemnej relacji, w której Bóg działa zawsze jako pierwszy. Rozumiemy też, że modlitwa Ducha Chrystusa w nas i nasza w Nim jest nie tylko aktem osobistym, ale aktem całego Kościoła. „Jesteśmy częścią wielkiej symfonii, jaką wspólnota chrześcijańska, rozsiana po całym świecie i w każdym czasie wznosi do Boga. Oczywiście muzycy i instrumenty są różne – a jest to element bogactwa- lecz melodia chwały jest jedna i zgodna. Tak więc za każdym razem, gdy wołamy «Abba, Ojcze!» to Kościół wspiera nasze wezwanie, a nasze wezwanie jest modlitwą Kościoła. Znajduje to odzwierciedlenie także w bogactwie charyzmatów, posług, zadań, usług jakie wypełniamy we wspólnocie” – stwierdził Benedykt XVI. Papież dodał, że uczymy się wołać „Abba, Ojcze!”, także z Maryją, Matką Syna Bożego. „Otwórzmy naszą modlitwę na działanie Ducha Świętego, aby w nas wołał do Boga «Abba, Ojcze!» i aby nasza modlitwa przemieniała, nieustannie nawracała nasze myślenie, działanie, aby czynić je coraz bardziej zgodnym z myśleniem i działaniem Jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa” – stwierdził Ojciec Święty.

W oczekiwaniu na liturgiczną uroczystość Zesłania Ducha Świętego wraz z Maryją i Apostołami trwajmy na modlitwie - powiedział Benedykt XVI, pozdrawiając Polaków podczas środowej audiencji ogólnej w Watykanie. W katechezie papież podjął refleksję na temat rzeczywistości, jaką wyraża modlitewne wezwanie „Abba! Ojcze!”

Wśród pielgrzymów z Polski na placu św. Piotra obecni byli m.in. wierni z parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z Mysłowic, z parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła z Łodzi, św. Marka z Bydgoszczy, jak również grupa absolwentem gimnazjum sióstr urszulanek z Wrocławia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg