Już jutro Papież dotrze do Bahrajnu, by rozmawiać z przywódcami politycznymi i religijnymi oraz umocnić owczarnię Chrystusa. Bp Paul Hinder, administrator apostolski wikariatu Arabii Północnej, podkreśla wyjątkowość tego kraju, będącego „od zawsze otwartym na inne religie”.
„Do tego spotkania dochodzi w poważnej sytuacji światowego niepokoju, ale w centrum owego wydarzenia stoi możliwe współistnienie dobra, pokoju, pojednania, budowania godnego życia dla wszystkich” – tak o planowanym przyjeździe Papieża do Bahrajnu mówi wikariusz Arabii Południowej bp Paolo Martinelli.
Jeśli młodzi ludzie nie dbają o swe korzenie, o swe dziedzictwo, które otrzymali od swych rodzin, od swego kraju, jego historii, nigdy nie będą dojrzali i nie będą mogli poprowadzić swej ojczyzny w przyszłość – mówił Papież podczas wirtualnego spotkania ze studentami afrykańskich uniwersytetów. Trwało ono półtorej godziny. Franciszek odpowiadał na pytania, które zadawali mu młodzi Afrykańczycy.
Na konieczność życia Ewangelią w oczekiwaniu na sąd Boży i w zaskoczeniu wymaganiami, jakie z niej wynikają wskazał papież podczas Mszy św. sprawowanej przez dziekana Kolegium Kardynalskiego, kard. Giovanniego Battistę Re za zmarłych w ciągu minionego roku kardynałów i biskupów.
Papież Franciszek wyrusza w czwartek w jedną z najciekawszych podróży swojego pontyfikatu - do Bahrajnu w Zatoce Perskiej, gdzie zostanie do niedzieli. Czeka tam na niego około 160 tysięcy katolików, głównie imigrantów, którzy pracują w tym królestwie. Franciszek weźmie udział w Forum na rzecz Dialogu pod hasłem "Wschód i Zachód dla ludzkiej koegzystencji".