O życiu chrześcijanina, które jest życiem na miarę Chrystusa i Ewangelii mówił Papież w rozważaniu na Anioł Pański.
Odnosząc się do ewangelicznego obrazu wąskich drzwi, przez które trzeba przejść, by osiągnąć zbawienie Franciszek przypomniał, że są one wprawdzie wąskie, ale nie oznacza to, że są przeznaczone tylko dla wybranych czy doskonałych. „Są otwarte dla wszystkich, którzy szczerze chcą pójść za Jezusem” – podkreślił Ojciec Święty.
Franciszek przypomniał, że obraz wąskich drzwi Jezus zaczerpnął z codziennego życia. Po zmroku bramy miasta były zamknięte i do domu można było wrócić jedynie przez jedną bramę, która pozostawała otwarta. Była ona mniejsza i węższa. Papież podkreślił, że tak jak aby wejść do miasta trzeba było „zmierzyć się” z jedynymi wąskimi drzwiami, które pozostały otwarte, tak też życie chrześcijanina jest życiem „na miarę Chrystusa”, opierającym się i wzorowanym na Nim. Oznacza to, że miarą jest Jezus i Jego Ewangelia: nie to, co myślimy, ale to, co On nam mówi.
Jezus przeszedł przez wąskie drzwi krzyża
Papież podkreślił, że życie z Jezusem oznacza rezygnację z łatwej drogi myślenia jedynie o sobie i przejście przez wąską bramę Ewangelii, która rzuca wyzwania naszemu egoizmowi, ale czyni nas zdolnymi do przyjęcia prawdziwego życia, które pochodzi od Boga.
Wąskie drzwi miłości
Franciszek podkreślił, że tak żyjący ludzie będą uznani przez Ojca o wiele bardziej niż ci, którzy uważają się już za zbawionych, a w rzeczywistości są „dopuszczającymi się niesprawiedliwości”.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.