Jan Paweł II był nazywany Papieżem Rodziny. Jego nauczanie bardzo często wyrażało niepokój o los rodziny, w obliczu uchwalania ustaw o tzw. „małżeństwach” jednopłciowych, techniki in vitro, prób klonowania człowieka czy badań nad skonstruowaniem „sztucznego łona”, urządzenia podobnego do łona matki, w którym komputer sterowałby najpierw zapłodnieniem, a potem czuwał nad rozwojem człowieka przed urodzeniem
Obrona rodziny w nauczaniu Jana Pawła II to w dużej mierze wejście w spór ze światem o wizję człowieka. Już 26 lutego 1979 r. papież apelował: „Walczcie, aby każdemu człowiekowi przyznano prawo do urodzenia się (...). Nie zniechęcajcie się trudnościami, sprzeciwami czy niepowodzeniami, jakie można spotkać na tej drodze. Chodzi o człowieka i nie można w tej sytuacji zamykać się w biernej rezygnacji. Jako Namiestnik Chrystusa, Wcielonego Słowa Bożego, mówię wam: pokładajcie wiarę w Bogu, Stworzycielu i Ojcu każdej ludzkiej istoty. Ufajcie też człowiekowi, stworzonemu na obraz i podobieństwo Boże, i powołanemu, by być dzieckiem Bożym. W Chrystusie zmarłym i zmartwychwstałym sprawa człowieka otrzymała już swój ostateczny wyrok: życie zwycięży śmierć”.
Jan Paweł II powołał do życia trzy instytucje służące rodzinie: 13 maja 1981 r., w d
niu zamachu na swoje życie, Ojciec Święty utworzył Papieską Radę ds. Rodziny. Jej zadaniem jest rozważanie naukowych problemów medycyny i prawa, mających znaczenie dla promocji i obrony życia ludzkiego. Rok później Ojciec Święty powołał Papieski Instytut Rodziny, mający swoje filie w Waszyngtonie, Meksyku i Walencji, a 11 lutego 1994 r. – Akademię Życia, złożoną głównie z osób świeckich. Efektem tych działań Papieża było powołanie w obrębie poszczególnych Kościołów lokalnych ośrodków duszpasterstwa rodzin, prowadzących działania służące ochronie życia. Ponadto Jan Paweł II zaproponował, by co roku w każdym kraju obchodzono Dzień Życia.
Z całą odpowiedzialnością należy napisać, że pontyfikat Jana Pawła II był jednym wielkim dziełem obrony życia, a Ojciec Święty tę szczególną misję Kościoła uczynił jakby swoją własną. Całe swoje nauczanie oparł na ustawicznym uwrażliwianiu sumień w odniesieniu do nietykalności życia ludzkiego we wszystkich jego stadiach w taki sposób, aby prawo do niego było skutecznie uznane w obyczajach i prawach. Ojciec Święty przełamał przekonanie, że służba wobec życia jest właściwa tylko Kościołowi i, jak się wydaje, wielu dzięki temu uznało działalność w obronie życia za służbę publiczną, czyli służbę w imieniu tych, którzy głosu nie mają.
Jak wspomniałem, papieskie nauczanie o rodzinie rozpoczęło się od adhortacji apostolskiej Familiaris consortio (O zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym). Dokument powstał po Synodzie Biskupów na temat rodziny, jaki odbył się w listopadzie 1980 r. Potem był list apostolski Mulieris dignitatem (O godności i powołaniu kobiety), list do rodzin Gratissimam sane (Uzdrawiająca łaska), encyklika Evangelium vitae (O wartości i nienaruszalności ludzkiego życia), „Karta Praw Rodziny”, Donum vitae (Dar życia) i inne. Wszystkie te dokumenty łączy przekonanie, że rodzina jest wspólnym dziedzictwem całej ludzkości, a także sanktuarium życia, to znaczy jest wezwana do dawania życia, jego obrony, wychowania. 19 maja 2000 r. podczas spotkania w Sali Konsystorza z korpusem dyplomatycznym z okazji 80. rocznicy urodzin Jan Paweł II powiedział, że myślą przewodnią całego jego pontyfikatu jest obrona życia na każdym etapie. Papież podkreślił, że „życie jest darem, który trzeba przyjąć z miłością, szanować, pielęgnować i bronić, kiedy mu coś zagraża”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.