Papież Franciszek na Cyprze

Hasłem 35. pielgrzymki zagranicznej były słowa: „Umacniajcie się nawzajem w wierze”

Msza św. na stadionie na stadionie GSP z udziałem 10 tys. wiernych, spotkania z abp Chryzostomem II i Świętym Synodem Cypryjskiego Kościoła Prawosławnego, z władzami państwowymi i korpusem dyplomatycznym w pałacu prezydenckim, kapłanami, zakonnikami i zakonnicami, diakonami, katechetami, stowarzyszeniami i ruchami kościelnymi w katedrze maronickiej oraz modlitwa ekumeniczna z migrantami w kościele Świętego Krzyża złożyły się na wizytę apostolską Franciszka na Cyprze w dniach 2-4 grudnia. Ojciec Święty przebywał w stolicy kraju Nikozji. Hasłem 35. pielgrzymki zagranicznej były słowa: „Umacniajcie się nawzajem w wierze”. Jej drugim etapem będzie Grecja, gdzie w dniach 4-6 papież odwiedzi stolicę kraju Ateny i wyspę Lesbos.

Papieska pielgrzymka na Cypr miała trzy zasadnicze wymiary: umocnienie 30-tysięcznej wielonarodowej mniejszości katolickiej, zacieśnienie ekumenicznych relacji z Cypryjskim Kościołem Prawosławnym i udzielenie wsparcia migrantom. Podczas spotkania z kapłanami, zakonnikami i zakonnicami, diakonami, katechetami, stowarzyszeniami i ruchami kościelnymi Cypru papież zachęcał katolików, by byli „Kościołem cierpliwym, który rozeznaje, towarzyszy i integruje oraz Kościołem braterskim, który czyni miejsce dla innych, dyskutuje, ale pozostaje jednością”. Spotykając się z cypryjskimi władzami przypomniał, że drogę do pokoju, który leczy konflikty i odnawia piękno braterstwa, wyznacza dialog. Z kolei na spotkaniu z przedstawicielami cypryjskiego prawosławia apelował o pielęgnowanie więzi braterskich i pokorne pomaganie sobie nawzajem.

Lecąc na Cypr Franciszek pozdrowił 77 towarzyszących mu dziennikarzy. Jak podał portal Vatican News „To piękna podróż, podczas której dotkniemy również ran... Mam nadzieję, że wszyscy będziemy mogli przyjąć wszystkie przesłania, jakie znajdziemy” – powiedział. Korespondent francuskiego dziennika katolickiego „La Croix” przekazał papieżowi Franciszkowi rękodzieło wykonane z tkaniny namiotów migrantów, którzy czekają w Calais na przeprawę przez Kanał La Manche. Na górze wypisano imię Alessandry, dziecka, które zmarło po drodze.

Samolot z papieżem na pokładzie wylądował na lotnisku w Larnace, gdzie powitała go przewodnicząca cypryjskiego parlamentu Anita Demetriou z grupą dzieci w tradycyjnych strojach, które ofiarowały Ojcu Świętemu kwiaty. Witany okrzykami: „We love you!” (Kochamy Ciebie!) Franciszek udał się wraz z Demetriou do salonu dla VIP-ów na krótką rozmowę, po której Ojciec Święty odjechał samochodem do Nikozji.

Spotkanie z duchowieństwem

Pierwszym punktem programu papieskiej wizyty było spotkanie z kapłanami, zakonnikami i zakonnicami, diakonami, katechetami, stowarzyszeniami i ruchami kościelnymi w maronickiej katedrze pw. Matki Bożej Łaskawej.

Witając Ojca Świętego patriarcha Kościoła maronickiego, kard. Béchara Boutros Raï przypomniał, że posiadający swe korzenie w Libanie Kościół tego obrządku, jest obecny na Cyprze od ponad tysiąca lat. W XIII w. było na Cyprze 80 tys. maronitów, a obecnie ich około 7 tys. Zapewnił, że „różne wspólnoty gościnnej wyspy śpiewają zgodnie: «Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem»”.

Następnie papież wysłuchał świadectw dwóch sióstr zakonnych. S. Antonia Piripitsi ze Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Najświętszego Serca wskazała, że na wyspie świętych Barnaby i Pawła dzieło ewangelizacji prowadzili nie tylko oni, ale także liczne osoby konsekrowane w przeszłości i w naszych czasach. Misja ta trwa do dzisiaj w postaci szkół katolickich, będących skutecznym narzędziem świadczenia o miłości Boga oraz wpajania wartości ludzkich, chrześcijańskich i religijnych”. Obecnie działają trzy takie szkoły: Kolegium Ziemi Świętej założone w 1646 roku w Nikozji, należące do franciszkanów, szkoła Matki Bożej w Limasolu, która w 2023 roku będzie obchodziła stulecie istnienia i którą prowadzi jej zgromadzenie oraz szkoła podstawowa św. Marona w Antopolisie, do której chodzą głównie dzieci maronickie. Dwie pierwsze placówki są otwarte na wszystkie dzieci bez względu na ich narodowość, poglądy, kulturę czy religię. Są one „miejscem prawdziwie ekumenicznego spotkania, bez żadnej dyskryminacji, gdzie buduje się mosty, a uczniowie uczą się wzajemnego szacunku do siebie w swej różnorodności, kochania i pomagania sobie nawzajem, dialogu i współpracy przy budowaniu lepszej przyszłości”.

Z kolei s. Perpetua Nyein Nyein Loo ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa od Objawienia poinformowała, że na wyspie istnieją cztery żeńskie zgromadzenia zakonne: Franciszki Misjonarki Najświętszego Serca, Siostry św. Józefa od Objawienia, Siostry Wieczystej Pomocy ze Sri Lanki i Siostry Antoninki Maronitki. Wszystkie one są zaangażowane w działalność duszpasterską, oświatową i charytatywną. Duża część ich pracy polega na obronie podstawowych praw osób potrzebujących i robotników cudzoziemskich, którzy nieraz muszą znosić brzemię nieproporcjonalnych długów oraz ciężkiego i niesprawiedliwego traktowania, wykorzystywania słownego i fizycznego i innych form dyskryminacji. Często odbija się to na ich zdrowiu umysłowym i fizycznym.

Maronicki arcybiskup Cypru Salim Sfeir odczytał fragment Dziejów Apostolskich, opowiadający o odpłynięciu św. Pawła i św. Barnaby z Antiochii na Cypr, po czym głos zabrał papież. W swoim przemówieniu wyraził uznanie dla posługi prowadzonej przez cypryjskich katolików, zwłaszcza dla ich dzieła wychowawczego. Podkreślił, że podążając śladami syna tego ludu, św. Barnaby pragnie umocnić w wierze tamtejszą małą a bardzo zróżnicowaną wspólnotę katolicką. Zachęcił do ponownego podjęcia cierpliwego głoszenia Ewangelii, zwłaszcza nowym pokoleniom. „W wielorakiej różnorodności waszego ludu cierpliwość oznacza również posiadanie uszu i serca otwartych na różne wrażliwości duchowe, różne sposoby wyrażania wiary, różne kultury. Kościół nie chce ujednolicać, ale cierpliwie integrować. To właśnie pragniemy czynić z pomocą łaski Bożej w czasie procesu synodalnego: cierpliwa modlitwa, cierpliwe słuchanie, dla Kościoła posłusznego Bogu i otwartego na człowieka” – stwierdził Franciszek.

Następnie uwypuklił znacznie braterstwa. Przypomniał, że Paweł i Barnaba owocnie współpracowali, ale – jak to bywa między braćmi – bardzo się poróżnili i ich drogi się rozdzieliły. Przyczyną tego nie były jednak względy osobiste, lecz różnica wizji. „Na tym polega braterstwo w Kościele: możemy spierać się o wizje, o różne wrażliwości i idee. A w niektórych przypadkach pomaga szczere mówienie sobie rzeczy prosto w oczy, jest to okazja do rozwoju i zmiany. Ale pamiętajmy zawsze: dyskutujemy nie po to, by prowadzić wojnę, nie po to, by narzucać swoje zdanie, ale aby wyrażać i żyć żywotnością Ducha, która jest miłością i komunią. Spieramy się, lecz pozostajemy braćmi” – powiedział papież. Wskazał, że „potrzebujemy Kościoła braterskiego, który będzie narzędziem braterstwa dla świata”.

Franciszek przestrzegł przed duchem źle rozumianej rywalizacji między wspólnotami różniącymi się obrządkiem, narodowością, czy kulturą. „Dzięki waszemu braterstwu możecie przypomnieć wszystkim, całej Europie, że, aby zbudować przyszłość godną ludzkości, musimy pracować razem, przezwyciężać podziały, burzyć mury i podtrzymywać marzenie o jedności. Musimy się wzajemnie akceptować i integrować, podążać razem, być wszyscy braćmi!” – podkreślił Ojciec Święty.

„Życzę wam, abyście zawsze byli Kościołem cierpliwym, który rozeznaje, towarzyszy i integruje; i Kościołem braterskim, który czyni miejsce dla innych, dyskutuje, ale pozostaje jednością” – powiedział papież.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg