O konieczności wyrwania z korzeniami wszelkich niesprawiedliwości, które są przyczyną głodu na świecie Ojciec Święty pisze do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. W swym przesłaniu Franciszek nazywa głód wyzwaniem, skandalem, niesprawiedliwością oraz zbrodnią przeciwko prawom człowieka.
Papieski list został odczytany podczas międzynarodowego spotkania w Rzymie. Stanowi ono przygotowanie do oenzetowskiego szczytu na temat systemów dystrybucji żywności, który odbędzie się we wrześniu w Nowym Jorku. W formie webinaru uczestniczą w nim rolnicy, badacze, przedsiębiorcy, politycy, ministrowie i przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego z całego świata. Reprezentowany jest także Watykan.
Franciszek nazywa rzymskie spotkanie „ważnym”, ponieważ, jak pisze, „pandemia postawiła nas w obliczu systemowych niesprawiedliwości, które podminowują przyszłość rodziny ludzkiej”. Stąd Papież wzywa do „radykalnej zmiany”. Nie wystarczy bowiem skupienie się na technologiach zwiększających produkcję żywności na naszej planecie, jeśli ich rezultatem jest „sterylizacja przyrody”, „powiększanie pustyń zewnętrznych, jak i wewnętrznych, duchowych”; „nie wystarcza zwiększenie produkcji żywności” jeśli ostatecznie i tak, wielu ludzi „pozostaje bez chleba powszedniego”. Ojciec Święty podkreśla, że taka sytuacja „stanowi prawdziwe zgorszenie, zbrodnię łamiącą podstawowe prawa człowieka”, a także niesprawiedliwość, którą wszyscy „są zobowiązani wykorzeniać konkretnymi działaniami, dobrymi praktykami oraz odważną polityką lokalną i międzynarodową”.
Papież wskazuje konkretne kroki, jakie należy podjąć w celu realizacji zobowiązania „zero głodu na świecie”. Pisze o potrzebie stworzenia „nowej mentalności, holistycznego podejścia i koncepcji systemów żywnościowych, które chronią Ziemię i zachowują w centrum godność osoby ludzkiej”. Zauważa, że do nakarmienia ludzkości konieczne jest zarówno zapewnienie wystarczającej liczby żywności w skali świata, jak i „godziwej pracy na szczeblu lokalnym”. Trzeba również odbudować centralną rolę rolnictwa i przyznać mu priorytet w decyzjach politycznych i gospodarczych.
Franciszek wskazuje też na znaczenie rodziny, jako części składowej systemów żywnościowych. To właśnie w niej, jak podkreśla, uczymy się „korzystać z owoców Ziemi bez wykorzystywania jej” i odkrywamy „styl życia szanujący dobro osobiste i wspólnotowe”. Papież pisze, że jest świadomy tego, iż istnieją „potężne interesy ekonomiczne, które uniemożliwiają stworzenie systemu żywnościowego odpowiadającego wartościom dobra wspólnego, solidarności i kultury spotkania”. Przypomina jednak, że aby utrzymać „owocny multilateralizm” i odpowiedzialny system żywnościowy, konieczne są „sprawiedliwość, pokój i jedność rodziny ludzkiej”.
W swym liście Franciszek dzieli się też marzeniem, którego realizacja, jak pisze, jest „obowiązkiem każdego człowieka”. Jest to świat, w którym „chleb, woda, lekarstwa i praca są w obfitości i docierają najpierw do najuboższych”. Papież podkreśla, że w realizację tego szlachetnego celu aktywnie włącza się Stolica Apostolska i Kościół katolicki ofiarując swój wkład, łącząc z innymi siły i wolę działania oraz mądre decyzje. „Nikt nie powinien być pozostawiony samemu sobie” – pisze na zakończenie swego przesłania Papież wskazując, że każda osoba powinna móc zaspokoić swe podstawowe potrzeby, aby tworzyć pokojowe, dostatnie i naprawdę braterskie społeczeństwo.
Statystki są bezlitosne. Catitas Internationalis informuje, że pandemia podwoiła na świecie liczbę osób cierpiących z powodu niedożywienia. 34 mln ludzi zagrożonych jest klęską głodu, a 270 mln nie ma dostępu do pełnowartościowej żywności. Kolejne katastrofy, to brak dostępu do wody pitnej i najbardziej podstawowych lekarstw
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.