Warszawa, 11 czerwca 1999
3. W kontekście tego, co zostało powiedziane, zwracam się w sposób szczególny do was, ojcowie i bracia Bazyliańskiego Zakonu św. Jozafata. W Liście apostolskim Orientale Lumen napisałem: "Życie zakonne było zawsze duszą Kościołów Wschodnich" (por. n. 9). Słowa te można odnieść również do bazyliańskiej wspólnoty, która w ciągu swojej długiej historii była zawsze żywą cząstką Kościoła greckokatolickiego.
Św. Bazyli Wielki, jeden z najwybitniejszych Ojców Kościoła Wschodniego wskazał tym wszystkim, którzy chcieli oddać się Bogu w sposób całkowity, drogę życia monastycznego, "gdzie przykazanie miłości konkretnie przeżywanej, staje się ideałem współżycia między ludźmi oraz gdzie człowiek bez trudności i przeszkód szuka swego Stwórcy" (por. Orientale Lumen, 9). Św. Bazyli jest dla was przykładem doskonałej służby Bogu i Kościołowi. Całe jego życie było konsekwentną realizacją cnoty wiary i praktykowania czynnej miłości w duchu rad ewangelicznych. W przeciągu wieków nauka św. Bazylego przyniosła dojrzałe owoce życia zakonnego przede wszystkim na Wschodzie.
"Raduj się Bazyli, święty hierarcho, Cezarei Patriarcho, bądź uszanowany dziś" - tak mówi znana wam pieśń. Raduj się na widok rzesz uczniów, których na przestrzeni wieków pociągnął przykład twego świątobliwego życia oraz twoje nauki ascetyczne, pozostawione nam jako trwałe dziedzictwo całego chrześcijaństwa. Raduj się z tylu twoich duchowych synów, którzy przez świętość swego życia stali się świadkami przemieniającej łaski Boga, a głębokością i przenikliwością umysłu poznawali i nauczali innych o wspaniałych i ożywiających tajemnicach Ojca. Swą wierność Kościołowi na przestrzeni wieków potwierdzili mężnym znoszeniem prześladowań, cierpieniami, a nawet śmiercią. Byli wśród nich także biskupi, ojcowie i bracia waszego zakonu.
4. Drodzy ojcowie i bracia! Na progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa Opatrzność Boża stawia przed wami ważne zadania do spełnienia. Jako osoby poświęcone Bogu, winniście być solą ziemi, szczególnym znakiem i przykładem wierności chrześcijańskiemu powołaniu na drodze rad ewangelicznych ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Ludzie bardzo potrzebują dzisiaj takich wzorów do naśladowania, zwłaszcza w krajach, w których Kościół był poddawany ciężkim prześladowaniom i doświadczył bolesnych upokorzeń.
Jesteście powołani do modlitwy. Niechaj ona wyznacza poszczególne etapy każdego dnia waszego życia. Mam tu na myśli przede wszystkim liturgię eucharystyczną, wspólny chór zakonny, modlitwę prywatną z lekturą Pisma Świętego, lekturę pism wschodnich Ojców Kościoła, zwłaszcza dzieł św. Bazylego Wielkiego. Modlitwa jest potrzebna wam, bo dzięki niej uświęcacie się i wewnętrznie doskonalicie; wasza modlitwa potrzebna jest światu, zwłaszcza tym, którzy szukają sensu życia czy wewnętrznego uzdrowienia.
Na was spoczywa obowiązek wiernego zachowania wschodniej tradycji liturgicznej. Na Wschodzie głównie klasztory były miejscem celebrowania liturgii z całym jej pięknem i dostojeństwem. Ta starożytna tradycja powinna być wiernie zachowywana przez was i przekazywana następnym pokoleniom zakonników. "Stanowi ona bowiem integralną część dziedzictwa Kościoła Chrystusowego i dlatego pierwszym obowiązkiem katolików jest jej poznanie, by móc się nią karmić i przyczyniać się - każdy na miarę swoich sił - do budowania jedności" (por. Orientale Lumen, 1).
Chciałbym również zwrócić uwagę na ważną sprawę jedności Kościoła. Zakon Bazyliański ma tu wielkie zasługi. Wasi poprzednicy czuli się w pełni odpowiedzialni za tę jedność, o którą tak żarliwie modlił się Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy: "jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał" (J 17,21). Symbolem jest postać św. Jozafata Kuncewicza, biskupa i męczennika, który oddał swoje życie za wielką sprawę jedności Kościoła.
Posługa jedności potrzebuje modlitwy, która przemienia światłem i prawdą nasze życie, czyniąc z nas ikonę Chrystusa. Dlatego jednym z największych zadań wszystkich wspólnot zakonnych jest szczera i nieustanna modlitwa. Chrześcijanie, którzy dążą do jedności, muszą przede wszystkim skierować oczy ku niebu i błagać Boga, by wciąż na nowo rozbudzał wolę zjednoczenia za natchnieniem Ducha Świętego. Jedność można osiągnąć tylko z pomocą łaski Bożej.
W ciągu historii dawaliście świadectwo głębokiego zaangażowania w dzieła apostolatu, wykazując zawsze gotowość służenia Kościołowi. Dzisiaj, zwłaszcza na Wschodzie, również na Ukrainie, odczuwa się wielką potrzebę ewangelizacji. Kościół z nadzieją i ufnością patrzy na was i liczy na waszą współpracę. Aby ta pomoc przyniosła oczekiwane owoce, potrzebne jest wykształcenie teologiczne i odpowiednia formacja duchowa. Wówczas dopiero będziecie mogli dobrze służyć ludziom, ukazując zwłaszcza swoim życiem miłość Bożą, która objawiła się w Jezusie Chrystusie.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.