Do dawania świadectwa Chrystusowi tam, gdzie jesteśmy zachęcił Ojciec Święty 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, wspominając Mędrców, którzy idąc za gwiazdą przybyli ze Wschodu do Betlejem, aby odwiedzić nowo narodzonego Mesjasza. Dzisiejszy fragment Ewangelii (por. Mt 2, 1-12) zawiera pewien szczegół, który budzi naszą refleksję. Pod koniec opisu ewangelista Mateusz zauważa, że Mędrcy „otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju” (w. 12).
Ci uczeni, przybywający z odległych krain, po długiej podróży, znaleźli tego, którego pragnęli poznać, szukając Go od dawna, z pewnością również z trudem i perypetiami. A kiedy w końcu osiągnęli swój cel, padali na twarz przed Dzieckiem, oddali mu pokłon i ofiarowali cenne dary. Następnie bezzwłocznie wyruszyli, by powrócić do swojej ziemi. Ale to spotkanie z Dzieciątkiem ich zmieniło.
Spotkanie z Jezusem nie zatrzymało Mędrców, wręcz przeciwnie, napełniło ich nowym impulsem, by powrócili do swego kraju, by opowiedzieli, co zobaczyli i oraz radości, której doświadczyli. Jest w tym ukazany styl Boga, Jego sposób objawiania się w dziejach. Doświadczenie Boga nie paraliżuje nas, ale wyzwala; nie krępuje, lecz pozwala nam znów wyruszyć w drogę, przywraca nas do zwykłych miejsc naszego życia. Miejsca są takie same, ale po spotkaniu z Jezusem nie jesteśmy już tacy sami, jak wcześniej. Spotkanie z Jezusem nas zmienia, przekształca nas. Ewangelista Mateusz podkreśla, że Mędrcy powrócili „inną drogą” (por. w. 12). Do zmiany drogi skłoniła ich przestroga anioła, by nie natknąć się na Heroda i jego spiski władzy.
Każde doświadczenie spotkania z Jezusem prowadzi nas do podjęcia odmiennych dróg, ponieważ od Niego pochodzi dobra siła, która uzdrawia serce i oddziela nas od zła. Między ciągłością a nowością istnieje mądra dynamika: wracamy „do swojego kraju”, ale „inną drogą”. Wskazuje to, że to my musimy się zmienić, przemienić nasz styl życia, chociaż w zwyczajnym środowisku, zmienić kryteria oceny otaczającej nas rzeczywistości. Oto różnica między prawdziwym Bogiem a zdradzieckimi bożkami, takimi jak pieniądze, władza, sukces...; między Bogiem a tymi, którzy obiecują dać tobie te bożki, jak magowie, wróżki, czarownicy. Różnica polega na tym, że bożki wiążą nas ze sobą, bożki nas uzależniają od siebie, a my nimi władamy. Prawdziwy Bóg nas nie krępuje, ani nie daje się nam zatrzymać: otwiera nam drogi nowości i wolności. Jest On bowiem Ojcem, który jest zawsze z nami, by sprawić nasz wzrost. Jeśli spotykasz Jezusa, jeśli masz duchowe spotkanie z Jezusem zapamiętaj, że musisz powrócić do tych samych miejsc co zawsze, ale inną drogą, innym stylem. To zatem Duch Święty, którego daje nam Jezus przemienia nasze serca.
Prośmy Najświętszą Dziewicę, abyśmy mogli stać się świadkami Chrystusa tam, gdzie jesteśmy, z nowym życiem przemienionym Jego miłością.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.