Trwa wizyta ad limina zwierzchników Kościoła chaldejskiego.
Kościół ten jest obecny przede wszystkim w Iraku i Syrii. Biskupi byli już u Papieża, teraz odwiedzają kolejne dykasterie Kurii Rzymskiej. Jak zauważa zwierzchnik tego Kościoła patriarcha Louis Raphaël I Sako, w Watykanie spotkał się z wielką otwartością, również ze strony samego Papieża. Dodaje jednak, że jego wierni oczekują większego wsparcia ze strony Kościoła powszechnego. Jeśli mają pozostać na miejscu, potrzebny jest wyraźny sygnał ze strony Stolicy Apostolskiej i Kościoła na Zachodzie.
Zdaniem abp. Sako Kościół powszechny nie zdaje sobie w pełni sprawy z tego, co przeżyli wierni Kościoła chaldejskiego, z ich heroizmu w wyznawaniu wiary. „Proszę sobie wyobrazić sytuację, że 150 tys. wiernych z dnia na dzień opuszcza bez niczego swój dom. Uciekają, bo chcą pozostać chrześcijanami. I tak bez niczego pozostają przez trzy lata. Tacy są wierni mojego Kościoła. Takiej postawy mieliby się uczyć chrześcijanie na Zachodzie” – powiedział Radiu Watykańskiemu patriarcha Sako. Przyznał również, że podczas wizyty w dykasteriach domaga się większego zaangażowania na rzecz chrześcijan na Bliskim Wschodzie. W Papieskiej Radzie ds. Dialogu Międzyreligijnego wnioskował natomiast o zrewidowanie relacji względem muzułmanów. Mówi patriarcha Louis Sako.
„Mam nadzieję, że nasi wierni pozostaną na miejscu. Będzie to jednak trudne, jeśli Kościół zachodni, a przede wszystkim Stolica Apostolska nie udzieli nam wsparcia. Kuria musi zrobić wiele dla chrześcijan w Iraku, Iranie i Syrii, aby mogli tam pozostać. Cała działalność Kurii Rzymskiej powinna być na to ukierunkowana, aby wytrwali, aby dawali świadectwo. Islam wywiera na nas silną presję. A chrześcijanie na Zachodzie muszą się nauczyć od naszych wiernych w Iraku odwagi. Kiedy doświadczają braku wartości, indywidualizmu, rozmywania znaczenia rodziny, wspólnoty, powinni uczyć się od nas” – powiedział Radiu Watykańskiemu patriarcha Kościoła chaldejskiego.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.