Podczas tegorocznej pielgrzymki do ojczyzny Jan Paweł II wyniesie na ołtarze
czterech polskich błogosławionych. Wśród nich abp. Zygmunta Szczęsnego
Felińskiego (1822-1895). Postać - za życia - z "pierwszych stron" gazet, po
śmierci obecny w podręcznikach szkolnych, symbol Kościoła polskiego w XIX
wieku.
Arcybiskup i polityk
W styczniu 1862 r. ks. Feliński zostaje wyniesiony do godności arcybiskupa warszawskiego. Cała prasa polska (z trzech zaborów), a także europejska od tej pory śledziła każdy jego ruch. Jedni widzieli w nim realizatora polityki Wielopolskiego (świadczył o tym wprowadzony przez arcybiskupa zakaz śpiewania pieśni patriotycznych w świątyniach, kończący spór wokół zamkniętych od ostatniej manifestacji kościołów stolicy - w połowie października 1861 r.). Inni słuchając jego pięknych homilii i czytając je, uczyli się politycznego myślenia.
Swoją pozycją arcybiskup wspierał politykę Piusa IX wobec Rosji. Papież w listach nadsyłanych do cara prosił, a po wybuchu powstania w styczniu 1863 r., żądał przywrócenia autonomii Królestwa Polskiego.
Program papieski
Dyplomacja polska na emigracji wypracowała wraz z Piusem IX koncepcję ustawienia sprawy polskiej na forum międzynarodowym. Okazją stała się zmiana na tronie carskim (1855) i względna liberalizacja stosunków politycznych w Królestwie Polskim, owocująca rosnącym zapotrzebowaniem na autonomię i coraz pełniejszą samodzielność Polaków.
Od 1847 r. istniał konkordat zawarty między Państwem Kościelnym i Rosją, pozwalający dyplomacji Piusa IX żądać egzekucji jego litery. Uznanie dyplomacji watykańskiej za wyraziciela opinii polskiej ograniczało pole żądań do ustaleń kongresu wiedeńskiego (co rzecz jasna kłóciło się z wizją "czerwonych"), ale też dla sprawy polskiej stanowiło realną propozycję.