Rozmowa z biskupem łowickim Alojzym Orszulikiem
- Jednak w marcu 1979 r. przyjechał do Polski abp Casaroli, który rozmawiał z władzami na temat przygotowań do pielgrzymki.
- To oczywiste. Pielgrzymka była bowiem także przygotowywana przez przedstawicieli Stolicy Apostolskiej. Za jej realizację odpowiadał m.in. abp Paul Marcinkus (dyrektor Banku Watykańskiego). Towarzyszyłem mu w czasie objazdu poszczególnych miejsc, które miał odwiedzić Ojciec Święty. On także w kwietniu 1979 r. prowadził rozmowy z Biurem Ochrony Rządu, gdzie omawiane były kwestie związane z bezpieczeństwem Papieża.
- Dalsze dyskusje dotyczyły miejsc, które miał odwiedzić Ojciec Święty. Poza ustalonymi zgłoszone były jeszcze Piekary Śląskie i Trzebnica. Dlaczego władze nie zgodziły się na umieszczenie ich w programie?
- Opory były nie tylko wobec tych miejsc. Trzeba pamiętać, że w stosunku do początkowych ustaleń program uległ znacznemu poszerzeniu o nieplanowane wcześniej spotkania w Wadowicach, Oświęcimiu, Mogile i Nowym Targu. Zwłaszcza w przypadku Nowego Targu były duże opory ze strony władz wojewódzkich. Przypuszczam, że podobnie było w przypadku Piekar Śląskich. Ostateczne uzgodnienia podjęto w czasie spotkania pod koniec kwietnia 1979 r. z wiceministrem spraw wewnętrznych Bogusławem Stachurą. Komplikacje towarzyszyły także przygotowaniom do wizyty w Krakowie. Władzom zależało na tym, aby Jan Paweł II nie był w Nowej Hucie. Zgodziły się natomiast na jego pobyt w Mogile. Powstał jednak problem, jak ma wyglądać przejazd z Krakowa do Mogiły, skoro droga wiedzie przez Nową Hutę. Władze, żeby ominąć Nową Hutę zaproponowały, żeby Papież poleciał do Mogiły (10 km od Krakowa) helikopterem. Tak się ostatecznie stało. To przykład, jak bardzo różnego rodzaju ideologiczne uprzedzenia utrudniały nam opracowanie programu pielgrzymki. Już podczas prac nad pierwszą wersją programu wizyty władze jednoznacznie dały nam do zrozumienia, że Papież nie powinien przekraczać Wisły, aby nie drażnić Wielkiego Brata ze Wschodu. To wracało także w czasie organizacji kolejnych pielgrzymek w latach 80.
- Jak z perspektywy 25 lat ocenia Ksiądz Biskup znaczenie tej pielgrzymki?
- Wizyta była przemyślana przez Ojca Świętego w najdrobniejszych szczegółach. Z lektury wygłoszonych tekstów wynika, że były one adresowane do wszystkich narodów Europy Wschodniej. Stąd słowa o bierzmowaniu słowiańskich narodów czy wezwanie do odnowienia oblicza ziemi. Szczerze mówiąc, myśmy wtedy nie do końca rozumieli, co to oznacza, jak ma wyglądać odnowienie tej ziemi. Myślę, że nikt wówczas nie przypuszczał, że pielgrzymka wstrząśnie posadami Bloku Wschodniego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.