Nie chcemy uciec od odpowiedzialności

Przewodniczący Episkopatu niemieckiego - z okazji 50 rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau

Drogie Siostry i Bracia w Polsce!

W tych dniach mija 50 lat od oswobodzenia więźniów obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau. Niezliczona liczba ludzi została zamordowana w okropny sposób. Polacy, Rosjanie, Sinti, Roma i inni. Ponad milion Żydów padło ofiarą straszliwego unicestwienia. Dziesiątki tysięcy w ostatniej chwili zostało wypędzonych na zachód. Wielu pozbawionych już siły, zginęło na skutek mroźnej zimy, dlatego tylko kilka tysięcy zostało oswobodzonych. Wkraczające wojska rosyjskie ujrzały obraz grozy. Auschwitz stał się symbolem unicestwienia europejskich Żydów i określany jest jako „Holocaust” lub po hebrajsku „Shoah”. Auschwitz stał się zmorą dla całej ludzkości. Wielu widziało w min koniec humanizmu, koniec wiary w Boga i koniec wszelkiej sztuki.

Przestępstwo to jedyne w swoim rodzaju nie tylko przez liczbę ofiar i okrucieństwo ludzi, ale także przez zamiar systematycznego wyniszczenia całego narodu. Nie możemy uniknąć pytań, które dla nas z tego doświadczenia wynikają. Auschwitz i inne obozy śmierci nie mogą zostać w historii Żydów i Niemców zapomniane. Istnienie tych obozów zagłady podobnie obciąża stosunki Niemców i Polaków.

Przyznajemy z całą wyrazistością, że chrześcijanie nie pojęli w latach narodowo-socjalistycznej dyktatury koniecznego sprzeciwu. Również katolicy zaciągnęli wiele win i wielokrotnie zawiedli. Wielu pozostało objętych, inni popierali przestępstwa, bądź wręcz stali się przestępcami. Wielu zamykało oczy i nie chcieli nic wiedzieć. Było jednak wielu, którzy pomagali nawet za cenę własnego życia. Wymienić chcę tutaj proboszcza berlińskiej katedry ks. Bernarda Lichtenberga, którego beatyfikacji oczekujemy wkrótce. Jednak pojedyncze inicjatywy nie mogą zatrzeć faktu, że publiczny protest był nieliczny.

Władze narodowo-socjalistyczne skalały swoimi zbrodniami również obcy kraj, który opanowały przemocą. W Polsce mieszkało wielu Żydów. Chciano ukryć obozy zagłady w odległych regionach wschodniej Polski. Nie ma jednak żadnej wątpliwości, że przestępstwa planowane były w Niemczech, i że Niemcy ponoszą za nie odpowiedzialność. Na Polskę nie może paść żaden cień, bo Polska nie była w stanie zatrzymać diabelskiej machiny śmierci, która działała na jej terytorium.

Nawet jeżeli dzisiejsi Niemcy nie są sprawcami, a wiele z tego, co się stało, pozostanie niewyjaśnione dla przyszłych pokoleń, to jednak nie chcemy uciec od odpowiedzialności, jaka wynika ze skutków dokonanych zbrodni. Prosimy naród Polski o przebaczenie za poniesione ofiary i za hańbę, jaka została rzucona z racji przestępstw dokonanych na jej terytorium. Wiemy, że nie wszystko możemy wynagrodzić. Tym bardziej jesteśmy wdzięczni za wszystkie inicjatywy w naszym kraju, które zmierzają do niesienia pomocy ofiarom obozów koncentracyjnych. Myślę tutaj szczególnie o najważniejszym znaku tej pomocy, którym jest „Maximilian-Kolbe Werk.

W tych dniach biskupi polscy ogłosili podobne do naszego oświadczenie. Po przeczytaniu obu tekstów można stwierdzić głęboką zbieżność, wynikającą z odrazy dla pogwałconej ludzkiej godności. Z pragnienia obrony praw człowieka, z głębi naszej wiary i ze współodpowiedzialności za siebie nawzajem. Biskupi niemieccy są wdzięczni polskim współbraciom w biskupstwie za ich słowo otwarte na przebaczenie. Jest ono przedłużeniem i pogłębieniem orędzia pojednania z 8 grudnia 1965r. Z całą świadomością nie ogłosiliśmy wspólnego oświadczenia. Jest rzeczą prawie niemożliwą powiedzieć proste słowo „my” w obliczu takich przestępstw. Nie chcielibyśmy zatrzeć zupełnie różnych wymiarów odpowiedzialności przez kompromisowo dobrane wspólne słowa. Polacy nie potrzebują wyznania winy, do czego my jesteśmy zobowiązani.

Nie chcemy też przez wspólne oświadczenie sprawiać wrażenia, jak gdyby ofiary tamtego czasu były zbyt blisko sprawców swoich nieszczęść. Istnieje jednak pełna zgoda co do tego, że coś podobnego już nigdy pośród ludzkości nie powinno się wydarzyć. Jesteśmy zjednoczeni w zdecydowanym zamiarze obrony praw i godności człowieka. Mamy głębokie przekonanie, że pomoże nam w tym humanizm karmiony bogactwem Biblii i głębią naszej wiary, oraz że będziemy we wspólnych spotkaniach kierować się tym samym duchem.

Pozdrawiamy wszystkie Siostry i Braci w Polsce i z Bożym błogosławieństwem ślę Wam życzenia wszelkiego dobra.

Karl Lehmann
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama