Światowe Spotkanie Rodzin odbędzie się w Dublinie, ale przygotowania do tego wydarzenia muszą mieć miejsce we wszystkich diecezjach i parafiach świata. Tylko wówczas będzie ono mogło realnie wpłynąć na nasze życie rodzinne, kościelne i społeczne.
Mówił o tym prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia podczas specjalnej konferencji prasowej w Watykanie. Kard. Kevin Farrell ujawnił, że Papież Franciszek pragnie osobiście uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Z kolei arcybiskup Dublina, który będzie gościł rodziny całego świata, podkreślił, że spotkanie poprzedzi cykl katechez o rodzinie i jej roli w życiu społecznym. Abp Diarmuid Martin zauważył, że dla nowoczesnego społeczeństwa irlandzkiego, w którym wiarę wypiera postępująca sekularyzacja, to przypomnienie znaczenia rodziny i jej roli dla budowania jego przyszłości ma ogromne znaczenie.
„Światowe Spotkanie Rodzin w Dublinie nie ma być tylko wydarzeniem chwilowym czy pobieżnym celebrowaniem ideałów życia rodzinnego – mówił abp Martin. – Chodzi o moment, w którym cały Kościół wezwany jest do pogłębienia refleksji nad nauczaniem «Amoris letitia»; moment, w którym codzienna miłość małżonków między sobą oraz rodziców do dzieci może zostać uznana za fundamentalne źródło odnowy Kościoła i społeczeństwa. Kościół musi być miejscem, gdzie ludzie, których małżeństwa przeżywają kryzys czy wręcz kończą się porażką, nie czują się jedynie ciężko osądzani, ale mogą przeżyć doświadczenie mocnego uścisku Boga, który pomoże im się podnieść i realizować swe marzenia, chociażby tylko w formie niedoskonałej”.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.