Benedykt XVI na Nieszporach apeluje o piękno sprawowanej liturgii

Przemówienie podczas Nieszporów w katedrze Notre-Dame w Paryżu

Słowo, świadek nieustannej wymiany, jaką Bóg zechciał nawiązać między ludźmi a samym sobą, rozbrzmiewa pod historycznym sklepieniem tej katedry, stając się treścią naszej dzisiejszej ofiary, co uwydatnia dar kadzidła, uwidoczniającego nasze chwalenie Boga. Opatrznościowym zbiegiem okoliczności słowa Psalmisty opisują odczucia naszej duszy trafniej, niż śmielibyśmy sobie wyobrazić: „Uradowałem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pańskiego!» (Ps 122 [121], 1). Laetatus sum in his quae dicta sunt mihi – radość Psalmisty, wyrażona w tych słowach psalmu, napełnia nasze serca, znajdując w nich głęboki oddźwięk. Naszą radością jest iść do domu Pana, bowiem, jak nas uczyli ojcowie, tym domem jest konkretny symbol Jeruzalem, które zstępuje ku nam z nieba (por. Ap 21, 2), aby nam ofiarować najpiękniejsze z mieszkań. „Jeżeli w nim przebywamy – pisze św. Hilary z Poitiers – jesteśmy współobywatelami świętych i członkami rodziny Bożej, gdyż to jest dom Boży” ("Traité sur le Psaume 121", 2).

A św. Augustyn dodaje: „Ten psalm pragnie Jerozolimy niebieskiej (…). Jest to «kantyk stopni». Nie są to stopnie schodzących, ale wstępujących. Podczas wędrówki wzdychamy, ale spotykamy niekiedy towarzyszy, którzy już widzieli święte miasto i zachęcają nas, żebyśmy do niego biegli” ("Objaśnienie psalmu 121", 2). Drodzy przyjaciele, w czasie tych Nieszporów nasze myśli i modlitwa łączą się z niezliczonymi głosami mężczyzn i kobiet, którzy przed nami właśnie tu śpiewali ten psalm, od tylu wieków. Dołączamy do owych pielgrzymów, którzy wstępowali ku Jeruzalem i ku stopniom jego Świątyni, dołączamy do tysięcy ludzi, którzy zrozumieli, że celem ich ziemskiego pielgrzymowania jest niebo, wieczne Jeruzalem, i którzy zaufali Chrystusowi, pozwalając Mu, by ich tam prowadził. W istocie, jakaż to radość wiedzieć, że choć tego nie widzimy, otacza nas tak wielka rzesza świadków!

Nasza wędrówka ku świętemu miastu nie byłaby możliwa poza Kościołem, który jest zarodkiem i zapowiedzią niebieskiego Jeruzalem. „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą” (Ps 127 [126], 1). Kto jest tym Panem, jeżeli nie nasz Pan Jezus Chrystus. To On założył swój Kościół, zbudował go na skale, na wierze apostoła Piotra. I, jak mówi dalej św. Augustyn, „Sam Pan nasz Jezus Chrystus buduje swoją świątynię. Wielu przy budowie pracuje, jeśli jednak Pan nie zbuduje, na próżno trudzą się budujący go” ("Objaśnienie psalmu 126", 2). Następnie, drodzy przyjaciele, Augustyn zapytuje, kim są owi budujący, i sam sobie odpowiada: „Wszyscy, którzy w Kościele głoszą słowo Boże, szafarze sakramentów Boga.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama