Ciepły wtorkowy wieczór, centrum Paryża, kościół Saint Sulpice. Ponad 2200 gardeł wypełnia świątynię potężnym głosem. To próba chóru, który zaśpiewa na sobotniej Mszy z Papieżem w Paryżu.
Wszyscy czują się potrzebni także dzięki obecności na początku biskupa pomocniczego diecezji, monsignora Jean-Yves Nahmiasa. Rozpoczyna modlitwą, a dyrygent intonuje „Anioł Pański” na cztery głosy. I już wiadomo, że to będzie piękna liturgia. Można odnieść wrażenie, że wszyscy są wielką rodziną. Choć większość z tych osób nie znała się wcześniej, nie ma atmosfery anonimowości czy spięcia. A biskup Nahmias, dzięki poniedziałkowej konferencji prasowej, rozpoznaje nawet ekipę „Gościa” i obiecuje, że pozwoli nam się „złapać” na komentarz w niedzielę w Lourdes.
W zakrystii o. Olivier de Cagny słucha w skupieniu wykonania kolejnych pieśni. Jest odpowiedzialny za śpiewy podczas sobotniej mszy z Papieżem, szkoli organistów w diecezji oraz prowadzi zajęcia muzyczne z klerykami z Seminarium Paryskiego. Tego założonego przez kard. Lustigera. – Idea była taka, żeby to były śpiewy francuskich wykonawców, śpiewane po francusku – mówi, przerzucając kolejne strony partytury. – Jest tylko trochę śpiewów po łacinie. Niestety, nie ma żadnej pieśni „specjalnej”, hymnu nawiązującego do hasła pielgrzymki „Pójdźmy do źródła życia”.
– Próbowałem przeforsować taki pomysł w diecezji, ale nie było chętnych – mówi z uśmiechem, bez pretensji. – Jest za to kilka utworów stworzonych na tę okazję...o, właśnie teraz ćwiczą Psalm 115, do którego muzykę skomponował Jean-Michel Dieuaide – kończy i ścisza głos, bo z kościoła dochodzą słowa: „Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył?” Wychodzimy z kościoła przy następnej pieśni. Nocni turyści zaglądają ciekawie do środka. Nie wyjdą stąd nieporuszeni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.