Benedykt XVI przybył statkiem na nabrzeże Barangaroo i po raz pierwszy spotkał
się z uczestnikami XXIII Światowych Dni Młodzieży. Zachęcił ich, by pozwolili
Chrystusowi objąć się swoją miłością i uznali Kościół za swój dom.
Przyznał, że dawanie świadectwa nie jest łatwe, bo wielu ludzi uważa, że Boga należy usunąć na drugi plan, a religię i wiarę wyłączyć z przestrzeni publicznej. Ten "świecki punkt widzenia stara się wyjaśnić ludzkie życie i kształtować społeczeństwo przy żadnym lub prawie żadnym odniesieniu do Stwórcy". Koncepcja ta jest przedstawiana jako neutralna, bezstronna, ale faktycznie - jak każda ideologia - narzuca pewien światopogląd. - Jeśli Bóg nie będzie się pojawiał w życiu publicznym, to wtedy społeczeństwo będzie się kształtowało na bezbożny obraz, a podstawa debaty publicznej i polityki dotyczącej dobra ogólnego staną się bardziej konsekwencje niż zasady oparte na prawdzie - stwierdził Benedykt XVI.

Przestrzegł przed odwróceniem się od Boga, które skutkuje zaburzeniami, mającymi wpływ na "porządek stworzenia". - Gdy Boga odsuwa się w cień, nasza zdolność dostrzegania naturalnego porządku, celu i dobra zaczyna zanikać. To, co pozornie propagowano jako ludzka pomysłowość, szybko okazuje się głupotą, chciwością oraz samolubnym wykorzystaniem - analizował Ojciec Święty. Wezwał do nieodwracania się od zasad moralnych, którymi Bóg obdarzył ludzkość. - Jak to możliwe, że domowa przemoc dotyka tylu matek i dzieci? Jak to możliwe, że najbardziej cudowna i święta przestrzeń człowieka - łono - stało się miejscem niewypowiedzianej przemocy? - pytał retorycznie.
Zauważył, że świat jest już zmęczony chciwością, wyzyskiem, podziałami, "monotonią fałszywych idoli" i "bólem fałszywych obietnic". Budzi się tęsknota za wizją życia, w którym zwycięża miłość, jedność, wspólnota. - To jest dzieło Ducha Świętego! To jest nadzieja oferowana przez Ewangelię Jezusa Chrystusa. Niech to będzie przesłanie, które poniesiecie z Sydney całemu światu - wezwał papież, po czym pozdrowił młodzież po włosku, francusku, niemiecku, hiszpańsku i portugalsku. Po zakończeniu spotkania z młodzieżą, które było ostatnim punktem programu dzisiejszego dnia, Ojciec Święty odjechał w papamobile do Domu Katedralnego, gdzie mieszka. Jutrzejszy dzień rozpocznie od prywatnej Mszy św. w kaplicy Domu Katedralnego.
Powracającego do Domu Katedralnego papieża pozdrawiały tysiące ludzi, stojących na trasie przejazdu papamobile.
Pierwsze spotkanie z młodzieżą